Debiut Miesiąca – luty 2015
Już w drugim, zresztą najkrótszym miesiącu roku padł rekord piwnych premier. W lutym mieliśmy ich aż 61! W dodatku kilku, które miały miejsce ostatniego dnia lutego specjalnie nie uwzględniłem. Czas […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Już w drugim, zresztą najkrótszym miesiącu roku padł rekord piwnych premier. W lutym mieliśmy ich aż 61! W dodatku kilku, które miały miejsce ostatniego dnia lutego specjalnie nie uwzględniłem. Czas […]
Już w drugim, zresztą najkrótszym miesiącu roku padł rekord piwnych premier. W lutym mieliśmy ich aż 61! W dodatku kilku, które miały miejsce ostatniego dnia lutego specjalnie nie uwzględniłem. Czas ich degustacji nadszedł w marcu. Wychodzi zatem średnio więcej niż dwa nowe piwa dziennie! I to wszystko w miesiącu zimowym, najkrótszym, w którym nie odbył się żaden piwny festiwal. W takiej sytuacji prognoza o tysiącu nowych piw w tym roku, nabiera jak najbardziej realnych kształtów. W lutym pojawiły się pierwsze uwarzone na własnej instalacji piwa w Browarze Miejskim Sopot oraz przesunięte przeze mnie na marzec premiery z Browaru Dukla. A Debiutem Miesiąca zostało piwo:
Piwo w stylu Pale Ale, 12,5° Blg, 4,8% alk.
Tym piwem Kormoran udowadnia, że trzyma rękę na pulsie trendów w rzemieślniczym piwowarstwie. Mamy ostatnio modę na piwa żytnie i proszę, browar z Olsztyna zaproponował piwo oparte głównie na słodzie żytnim uzupełnionym o tak rzadko stosowane w piwowarstwie odmiany pszenicy jak orkisz, płaskurka i samopsza. Do tego płatki owsiane i oczywiście chmiele: amerykańska Citra i niewymieniona z nazwy krajowa odmiana. Wszystko to splotło się w niesamowicie rześki, pijalny ale też i treściwy smak. Jest nowofalowa cytrusowość połączona z intensywnym pieprzowo-przyprawowym charakterem nadawanym przez słód żytni, do tego zauważalna goryczka. Naprawdę, spory szacunek za tak wyszukane piwo!
Pełna ocena piwa na browar.biz
W lutym, podobnie jak w styczniu, ukazało się wiele piw zasługujących na wyróżnienie. To na pewno był miesiąc piw z kawą i mamy tu dwóch reprezentantów takich piw z Artezana i Pinty. Do tego sesyjne APA, lekko wędzone ale, żytnie IPA, rzadko spotykane belgian golden strong ale, w końcu bałtycki porter. Ten ostatni zebrał kontrowersyjne recenzje, które niestety spowodowane były nierówną jakością poszczególnych butelek piwa. Kto wie, czy w przypadku stabilnej jakości właśnie porter z Zawiercia nie zdobyłby Debiutu Miesiąca…
Co czeka nas w marcu? Na pewno kolejny zalew nowych piw. Na krakowskim festiwalu Craft Beerweek mieliśmy 23 premiery, a to był dopiero pierwszy tydzień tego miesiąca! Cóż, w miarę postępu rewolucji walka się zaostrza…
Pozostałe premiery lutego 2015:
Artezan – AAA Usługi Miksokretem, Red Brett, Idzie Sesja
Bazyliszek (Artezan) – Mordor, Stara Baśn, Sen o Warszawie
Bazyliszek (Pivovaria) – Jasna Cholera, Banan
Bednary – Kakarotto vs Simcoe, Kuba Rozpruwacz, Czarny Karzeł
Bojanowo – Szwejk
Brovarnia – Bohemian Pilsner
Browar Miejski Sopot – Amber, Pszeniczne, Ciemne
Browar Miejski Sopot (Stary Browar Kościerzyna) – IPA
Browar Stu Mostów/Camba Bavaria – ART+ Doppel Weizenbock German IPA
Chmielogród (Piwna) – Trzypalczasty Goblin
Czenstochovia – Irish Red Ale
Doctor Brew (Bartek) – Hoppy Birthday No.1
Faktoria (Zodiak) – Doktor Faust
Gościszewo – Drwal
Haust – Moko, Gałgan Brown IPA
Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy/Bednary – Thor
Jedlinka – Jedliński Koźlak Pszeniczny
Kingpin [Zarzecze] – Geezer
Kraftwerk (Reden Świętochłowice) – Rogaty
MajEr – AIPA
Mały Kurek (Słociak) – Biała Dama, Belgijska Kura
Ninkasi (Astravo Alaus Darykla) – Avena, Frumante
Olimp (Wąsosz) – Hefajstos
Perun (Wąsosz) – Licho Nie Śpi, Oblewanie Perperuny, Prototyp, Droga do Prawii
Piwne Podziemie – Single Hop IPA Centennial, Black Guzzler
Pracownia Piwa/SzałPiw – 4
Raduga (Zodiak) – Lost Weekend
Reden Chorzów – Hopernik, Darth Lager
Reden Świętochłowice – Jasny Gwint
Solipiwko (Zarzecze) – Czarna Pitch
SzałPiw (Wąsosz) – Buba
T.E.A. Time – Pacific Amber
Trzy Korony Puławy – Old Pigweed Stout
Waszczukowe (Tumski) – Postrach Szoszonów
Wąsosz – Freddie
Widawa/Kopyra – Kojot
Kłos debiut miesiąca powiedziałbym że w pełni zasłużenie, ale za brak wyróżnionego Geezera przy takich wyróżnieniach jak ŹAPA zasłużony hejt. Popijany Geezerem.
Na temat Geezera wypowiedziałem się w materiale wideo z premiery. Próbowałem go powtórnie kilka dni później, niestety bez zmian – zbyt wysoka kwaskowość od espresso. Nie mój klimat.
Mówiąc szczerze również nie mój klimat, ale nie mogę nie docenić jakości tego piwa. Poza tym kwaskowość w mojej ocenie jest niska do średniej (w obu butelkach porteru z Jury kwaśność była dwukrotnie wyższa niż w Geezerze). No i wreszcie (może poza Rogatym) zasypany dodatkami polski stout w którym wszystko gra ze sobą.
A jako że uważam że bloger oceniający jakoś produktów mimo wszystko powinien być chociaż trochę obiektywny, to za niedocenienie Docencie jakości Geezera nadal hejt. Bo może mi Red Aipa z Birbanta nie smakować kompletnie, czy nawet Rochefort 8, ale nie mogę nie docenić jakości wykonania tego piwa, i podobnie jest w przypadku Geezera. Który pomimo nie trafienia w mój gust stoutowy był piwem bezbłędnym i na pewno nie niesmacznym.
PS piłeś z butelki czy tylko z kranu/pompy cokolwiek na premierze było?
Piłem wyłącznie wersje beczkowe Geezera. W kwestii oceny piw to jestem zwolennikiem ocen w miarę subiektywnych, czego dałem wyraz w tym tekście:
https://polskieminibrowary.pl/2013/01/04/o-wyzszosci-czlowieka-nad-wytycznymi/
Co do portera z Zawiercia napisałem – były różne butelki tego piwa, sam natknąłem się na taką z wysoką kwaśnością ale i na tą, która wywalczyła właśnie to wyróżnienie. Gdyby wszystkie były takie jak ta oceniana byłby Debiut.
Przeczytałem tekst, i ujmę to tak: nie jestem fanem wyłapywania każdego niuansu w piwie, jak również kiedy czytam na blogu opinię blogera o piwie to liczę się z tym że jest to jego subiektywna opinia. W związku z tym rozumiem, że bloger może danego piwa po prostu nie lubić. Oczekuję natomiast że jeśli bloger się natknie na wybitne piwo w gatunku którego nie lubi, będzie w stanie mimo wszystko stwierdzić „to piwo jest wybitne, jeśli ktoś lubi ten styl to to polecam, 10/10 w stylu chociaż ja go pewnie ponownie nie kupię”. Czyli na blogu subiektywnie tak, ale w pewnych granicach.
Rozumiem też oczywiście że nie jest to cassus Geezera, bo przypuszczam że generalnie stouty czy foreign extra stouty czy jak go tam kwalifikować lubisz, a fakt że Geezer Ci nie podszedł oczywiście pewnie się mieści w tej dawce subiektywności na którą bloger może sobie pozwolić. Aczkolwiek ilość tej subiektywności mieści się już w moim uznaniu w przedziale który na mocy nadanej mi przez internety jako prawie anonimowemu komentatorowi pozwala mi na całkowicie subiektywny hejt za brak wyróżnienia dla Geezera. I spam pod Twoim artykułem 🙂
Absolutnie każdy czytelnik ma święte prawo do komentowania wszelkich moich opinii i wyborów. Sądze też, że Geezer już został w jakiś sposób wyróżniony chociażby przez tę naszą dyskusję 😉 Na nadchodzącej edycji Beer Geek Madness będzie „turbodoładowany” Geezer, może on zapracuje na moje uznanie, zobaczymy 🙂
Tyle Premier w jeden miesiac ? Troszke dużo, nie wiem jak można to wszystko ogarnąć. Ja zdążyłem stestować tylko Bojana MAorysa Żytniego 😀
Już od jakiegoś czas jest to nie do ogarnięcia w całości. Cóż, trzeba wybierać.