piworoku

Ranking krajowych piw dostępnych w roku 2015 według PolskieMinibrowary.pl

Kategorie rankingu wywodzą się z  największego plebiscytu miłośników piwa w Polsce czyli Plebiscytu Browar.biz na Piwo Roku. Jednak w związku z rozwojem piwnego rynku i coraz bardziej zróżnicowaną ofertą, Ranking Piw wzbogacony został o nowe kategorie. W większości z nich trzy piwa na podium. W niektórych kategoriach miejsca drugie i trzecie nie zostały przyznane. W kategoriach w których więcej piw zasługiwało na wyróżnienie, podane jest TOP 5!

Piwo Grodziskie – do 10°BLG

Tutaj TOP 5!

1. Piwobranie2015Browar w Grodzisku Wlkp. – Piwo z Grodziska edycja Piwobranie 2015

Specjalna edycja chmielona na zimno słoweńskim Styrian Goldingem i niemiecką mieszanką Fantasia. Dało to zauważalną goryczkę, która świetnie uzupełnia się z wędzonką i rześką kwaskowością. Wizualnie nie prezentuje się tak okazale jak wersja normalna (większe zmętnienie, słabsza piana) ale walory zapachowo-smakowe to rekompensują.

2. Browar w Grodzisku Wlkp. – Piwo z Grodziska

Podobno warki tego piwa są niestabilne, ale ja nigdy nie trafiłem źle. Zbalansowana wędzonka, dobra rześkość smaku, do tego wspaniała prezencja. Niezła cena plus dostępność też robią swoje. Reaktywacja szeroko dostępnego Grodzisza to jedno z ważniejszych wydarzeń roku 2015.

3. Olimp [Wąsosz] – Sophia

Najlepszy rzemieślniczy grodzisz w klasycznym wydaniu w 2015 r. Próbowałem go kilka razy i nigdy nie było wtopy. Orzeźwiające, lekkie ale zarazem pełne smaku. Średnio intensywna goryczka od polskiej Iungi i taka też wędzonka, obydwie idealnie wkomponowane w całość.

4. Artezan – Fafik

Podrasowany Grodzisz 10° chmielony nowozelandzkimi  i czeskimi odmianami. Lekka wędzonka w aromacie, a w smaku rewelacyjna rześkość. Zawsze optowałem za nowofalowymi chmielami w grodziszu, czuć różnicę.

5. Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy – Piotrek z Bagien a’la Grodziskie

„Gród Króla” z piotrkowskiego był najlepszym grodziskim w roku 2014. Teraz pod zmienioną nazwą mamy optymalną, średnio intensywną wędzonkę, przyjemną rześkość i lekkość smaku. Do ideału brakuje tylko wyższego nasycenia.

Piwa jasne (pils/lager) – do 13°BLG

1. Widawa – Simcoe PilsSimcoePils

Niezmiennie od lat w czołówce najlepszych rzemieślniczych pilsów w nowofalowym wydaniu. Amerykański chmiel Simcoe daje w zapachu i smaku cytrusowe motywy bardziej kojarzące się z american pale ale, jednak piwo ma „czysty”, lagerowy charakter.

2. Reden Świętochłowice – Wielka Szycha

Najlepszy polski klasyczny pils w roku 2015. W najlepszych warkach zero wad i optymalny balans, gdzie słodowa podbudowa idealnie współgra z solidną goryczką żateckiego chmielu.

3. Jagiełło – Jagiełło Chmielak

Jedno z największych zaskoczeń roku. Naprawdę porządna goryczka od polskiej Marynki i Sybilli. Oby trzymało formę.

Piwa jasne mocne (lager) – pow. 13°BLG

1. MaiBockPinta [Browar na Jurze] – Maibock Grand Prix

Na klasycznych strong lagerach już dawno położyłem krzyżyk. Dla mnie jedyną opcją by takie piwa były ciekawe, jest ich wersja z wędzonym słodem lub nowofalowym chmielem. Jeśli jednak trzeba wskazać najlepsze piwo z tej kategorii to w roku 2015 był Maibock uwarzony wg receptury Jakuba Baranowskiego, zwycięzcy 3 edycji Warszawskiego Konkursu Piw Domowych.

Piwa ciemne dolnej fermentacji (lager) – do 13°BLG

1. Widawa – Czarny KurCzarnyKur

Schwarzbier jakoś nie znajduje uznania wśród naszych piwowarów nie dziwi więc, że notorycznie tę kategorię wygrywa Widawa ze swoim wytrawnym Czarnym Kurem. Wytrawne, palone, treściwe.

Piwa ciemne dolnej fermentacji (lager) – pow. 13°BLG

1. Pinta [HornyBrowar na Jurze] – I’m so horny!

Pierwsze piwo z ciekawego cyklu Pinta Miesiąca, które wróciło na rynek pod koniec roku. Wyraziście kawowe, z fantastycznie ukrytą mocą i zadziwiająca pijalnością jak na 18° Blg.

 

Portery bałtyckie

1. Podgórz – 652 m n.p.m.652mnpm

Czegoś takiego w polskim crafcie nie było. Podgórz ograniczył na rok swoje moce o 1/3 by leżakować bałtycki porter. Wersja beczkowa urzekała delikatną, jedwabistą teksturą smaku, wyraźną czekoladą i śliwką oraz perfekcyjnie schowanym alkoholem. Wersja butelkowa miała już mocniejszą owocowość. Ten porter był niewątpliwie jednym z najważniejszych piw roku 2015!

2. Gościszewo – 55 Porter Bałtycki Wędzony

Mocne wejście Gościszewa w segment porterów i to od razu z ballingiem 24°! Sznyt temu piwu nadawały dymione i owocowe motywy pochodzące z drewna czereśni. Szkoda że cena po premierze, kiedy to piwo dostępne było za 12 zł/0,5, była już mocno „aspirująca i relewantna”.

3. Pinta [Browar na Jurze] – Imperator Bałtycki

W roku 2015 przypadłością obydwu warek imperatora był specyficzny naftowo-cebulowy aromat, choć smak jak zwykle to rewelacja. Po raz pierwszy na rynku ukazał się beczkowa wersja tego piwa, która zbalansowaniem i łagodnością smaku wyznacza wzorcowy poziom dla nowofalowej wersji tego stylu.

Piwa ciemne górnej fermentacji – do 13°BLG (m.in. stouty oraz american black ale)

1. AkkaDakkaBlakkaPiwne Podziemie – Akka Dakka Blakka

Wszyscy stojący za barem mówią – ciemne wytrawne piwa w Polsce słabo się sprzedają. I to musi być prawda skoro z pamięci nawet na palcach jednej ręki nie wymienię naszych american black ale. Triumfator kategorii z Piwnego Podziemia to niby Session Black IPA ale na szczęście to tylko marketing. Balans w tym piwie jest optymalny. Chcę więcej!

2. Bednary – Czarny Karzeł

11° Blg i tylko 3,5 alko – dlaczego tak mało naszych piw ma tak idealne sesyjne parametry? Intensywny żywiczno-sosnowy, palony aromat. Średnia pełnia, intensywna krótka goryczka. Lekkie a jednocześnie bardzo wyraziste. Można? Można!

3. Bednary – Sweet Boy

Lubię laktozę ale bez przesady. Fajnie, jak jest tak wkomponowana w piwo, że współgra z wyraźną czekoladą, a jak jeszcze mamy wytrawny finisz to już dla mnie super. Możecie też sięgnąć po Mariasię z Widawy, ma podobny profil.

Piwa ciemne górnej fermentacji – pow. 13°BLG  – stouty

1. Piwne Podziemie – CoffeeliciousCoffeelicious

Jeden z pierwszych stoutów, który pojawił się w roku 2015 i od razu rozwalił system. Fantastycznie świeży i intensywny aromat i smak kawy, do tego stonowana, wzbogacająca smak laktoza. Potem pojawiały się kolejne wariacje Coffeeliciousa na przykład z obłędnym aromatem wanilii, z czekoladą czy z ziarnami kakaowca. Bez dwóch zdań najlepszy stout roku 2015!

2. Hopium – Violetta Vanillas

Piwo, które pokazało potencjał tego browaru, ukazało się zresztą jako ich drugie. Przyjemna wanilia, porządna czekolada i na szczęście brak zamulającej słodyczy, która mogła by być w double sweet stoucie.

3. Dukla – Mała Czarna

Z tym piwem jest niezły zonk. Na etykiecie stoi „cream stout”, a w żadnym razie tak nie jest. Raz wyczułem w nim intrygującą wędzonkę, innym razem laktozę. Więc to piwo w stylu „sprawdź, czym teraz Cię zaskoczę”. Póki są to przyjemne zaskoczenia, to czemu nie.

Piwa ciemne górnej fermentacji – pow. 13°BLG  – american india black ale/CDA

1. S&MPiwne Podziemie – Smoke and Mirrors

Piwo będące esencją kreatywnego piwowarstwa. Dodane jest tu po 20% słodu żytniego oraz wędzonego. Dzięki temu piwo oprócz cytrusowości i goryczki może poszczycić się treściwością, pikantnością i idealnie zbalansowaną wędzonką. Czekam na powtórkę!

2. Pinta [Zarzecze] – Hopus Pokus

Mało było przedstawicieli tego stylu, którzy by mi zapadli w pamięć w roku 2015. Zaczęło się dobrze od zaskakująco rześkiego i dzięki stonowanej goryczce świetnie pijalnego Hopus Pokusa z Pinty, ale potem już do końca roku nie było nic przełomowego jeśli chodzi o klasyczne AIBA/CDA.

Piwa ciemne górnej fermentacji – pow. 13°BLG  – inne (m.in. brown ale, brown porter)

1. BuenaVistaBrownPiwne Podziemie – Buena Vista Brown

Dodatek kawy, wanili i ziaren kakaowca do piw ciemnych stał się znakiem rozpoznawczym Piwnego Podziemia w roku 2015. Zastosowano je również do Brown Ale, dzięki czemu jego smak to fantastyczny miks czekolady i wanilii z przewodnim motywem espresso. Ok, nie brzmi to jak stylowy brown ale właśnie takie interpretacje lubię! 

2. Perun [Wąsosz] – Orzechowy Gaj

Gorzka czekolada, orzech laskowy, delikatny palony finisz. Świetna treściwość, rewelacyjna pijalność i zero karmelu. O to chodzi!

3. Piwoteka [Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy] – Kapral Brown

Najfajniejsza w tym podrasowanym angielskim porterze jest harmonijna gra poszczególnych elementów – ciemnych palonych słodów, delikatnej kawowej kwaskowości, wyrazistej goryczki na finiszu i oplatającego całość żywiczno-sosnowego aromatu. Przyjemne, wielowymiarowe piwo.

Piwa ciemne górnej fermentacji – pow. 17°BLG 

1. SNM2015AleBrowar/Σολο [Gościszewo] – Saint No More 2015

Saint No More pojawia się w grudniu od 2012 roku ale to niewątpliwie najlepsza jego edycja, uwarzona w kooperacji z Kjetilem Jikiunem i jego greckim „Σολο …Your Cretan Craft Beer”. Czekolada, zauważalna goryczka i to co w piwach ciemnych jest rzadko możliwe do osiągnięcia czyli wyczuwalny cytrus. Do tego solidna treściwość, gładka tekstura i świetna pijalność.

2. Pracownia Piwa – 100!

Cieszę się, że jedno z Piw Roku z zeszłorocznego rankingu nadal trzyma wysoki poziom! Porządna czekolada i aromatyczno-goryczkowy charakter amerykańskiego chmielu. Pełnia smaku, bardzo dobra pijalność. Super!

3. Artezan – Too Young To Be Herod

Tegoroczna wersja pozbawiona była magicznego, balansującego gdzieś na granicy autosugestii motywu skórki pomarańczy. Za to kakao i czekolada wyczuwalne bez trudu. Pełne, smakowite, aż żal że dostępne tylko raz do roku.

Piwa ciemne górnej fermentacji – pow. 20°BLG – imperialne stouty

Tutaj TOP 5!

1. ETYKIETA_SAMIEC_ALFA11Artezan – Samiec Alfa Bourbon Barrel Aged

Najmocniejsze polskie piwo? Na pewno najmocniejszy imperialny stout. Zakochałem się w tym piwie gdy próbowałem je na etapie fermentacji. Było wtedy niesamowitym miksem potężnej goryczki, słodyczy i kwaskowej paloności. Po 5 miesiącach leżakowania w beczce po bourbonie pokazał całą swoją klasę. Imponująca potężna piana, aromat czekolady i wanilii a w smaku wzorcowy wręcz balans i zadziwiająca jak na 27° Blg lekkość picia. Majtersztyk.

2. Bednary – Saint Satanislav

Saint Satanislav to drugi po Rafinerii od Bazyliszka imperialny stout z dodatkiem słodu wędzonego torfem. Torf wyczuwalny jest od razu ale dobrze współgra z pozostałymi czekoladowo-śliwkowymi motywami. Pijalność zdecydowanie zbyt zdradliwa.

3. Bazyliszek – Rafineria

Pierwszy krajowy imperialny stout z dodatkiem słodu wędzonego torfem. Konkretna treść, zniewalająca torfowość, dobra czekolada, ukryty, acz wyczuwalny woltaż. Były jeszcze wersje ekstremalnie nachmielona oraz z dziegciem – dla tych, co w crafcie doszli już do ściany.

4. Birbant [Zarzecze] – P.I.S. & Love

Jest moc, jest torf, jest czekolada i lekka ciemna owocowość kojarzącą się ze śliwką i pralinką. Całość zdecydowanie wytrawna, najbardziej kojarząca mi się z zapachami oleju silnikowego i samochodowego warsztatu. A że pod sam koniec pojawił się lekki rozpuszczalnikowy motyw alkoholu, to spokojnie można je nazwać piwem dla prawdziwego macho.

5. Reden Chorzów – Wostok

20-ballingowy imperialny stout leżakowany w beczce po whisky. W wersji butelkowej rewelacyjnie ułożone. Perfekcyjnie ze sobą współgrające czekolada, wanilia, ciemne owoce i rozgrzewający w przełyku alkohol. Takie piwo z browaru restauracyjnego? Szacunek.

Piwa jasne górnej fermentacji – do 13°BLG (m.in. american pale ale)

1. Piwne Podziemie – TropicaliaTropicalia

Bezapelacyjnie najlepsze sesyjne piwo roku 2015. Gdy to piwo pokazało się na krakowskim Beerweek Festival byłem pod dużym wrażeniem świeżego, intensywnego aromatu cytrusów. Goryczka stonowana i właśnie o to chodzi, by rozkoszować się cytrusowych charakterem tego piwa. Wzorzec klasycznego apa!

2.  SzałPiw [Wąsosz] – Kociamber

Piwo z kiwi? Brzmi dziwnie. Jednak kiwi zostało wplecione mistrzowsko w całą paletę zapachowo smakową. Jest cytrus, jest goryczka, jest pieprzna pikantność i oczywiście dopełniające całość kiwi.

3. AleBrowar/Pinta/Piwoteka [Browar na Jurze] – B.Day 3.1 Spoko Marocco

Pieprz ciągle rzadko wykorzystywany jest przez polskich rzemieślników. Ale prekursorzy postanowili przywieźć go osobiście z Maroka i wrzucić go do apa. Pikantny motyw pieprzu w smaku ewidentny i świetnie łączący się z cytrusową rześkością american pale ale.

Piwa jasne górnej fermentacji – pow. 13°BLG (m.in. AIPA)

1. Piwne Podziemie – Gold DiggaGoldDigga

Na Lubelskich Targach Piw Rzemieślniczych wersja Gold Digga z zestem z grejpfruta mnie wprost oczarowała. Świeża, jakby dopiero co starta grejpfrutowa skórka w zapachu i smak będący esencją owocowo-gorzkiego grejpfrutowego smaku. Co lepsze, później piłem wersję bez zestu i smakowało podobnie!

2. Kingpin [Zarzecze] – Mandarin

Oj jak to piwo pięknie pachniało zaraz po premierze! Były mandarynki i pomarańcze, a w smaku dość mocna ale krótka, przyjemna goryczka. Podobno jest z dodatkiem herbaty sencha ale ja niczego takiego nie wyczułem. Może i dobrze.

3. Artezan – Mera IPA

Jeśli chodzi o klasyczne AIPA, to właśnie Mera IPA miałem okazję pić najczęściej. Jest tu trochę irytującego mnie albedo ale generalnie szacun za to, że zawsze trzymało poziom.

Piwa jasne górnej fermentacji – pow. 17°BLG (m.in. IIPA)

1. Pracownia Piwa – Dragon FireDragonFire

Nic tak nie podnosi na duchu jak powroty, które smakują nawet lepiej niż na premierze. Tak właśnie jest w przypadku tego piwa. Rewelacyjny cytrusowy aromat, słuszna wytrawność no i ten pieprz pojawiający się po drugim łyku i lekko drapiący w gardle już do końca. I jak zwykle w przypadku PP niewiarygodna jak na 18° Blg pijalność.

2. Hopium – Michail Jakson

Ciągle nie mogę uwierzyć że powstało takie piwo. Opalizujący złoty trunek pachnie…kawą. Smak bardzo gładki z lekkim kawowym akcentem, bez odczucia słodyczy. No dobrze, ale to piwo ma 20° Blg! Któregoś razu wypiłem ze trzy pod rząd. Rzecz, jaka nie zdarzyła mi się w roku 2015 z żadnym innym jasnym piwem o takim woltażu. Hopium, chapeau bas!

3. Pinta [Browar na Jurze] – Raj z Rajs

Piwo pokazujące że nawet przy ekstrakcie 19° Blg słodowość można dać na drugi plan, a na pierwszym zawrzeć mocarną goryczkę. Do tego intensywny aromat owoców tropikalnych i względna lekkość smaku od ryżu.

Piwa pszeniczne

1. Profesja – MłynarzMlynarz

W piwach pszenicznych to był zdecydowanie rok American Wheatów. A w tej kwestii najbardziej zauroczyło mnie piwo wrocławskiej Profesji o wspaniałym cytrusowym aromacie i smaku, rześkie, z konkretną goryczką. Przy takim piwie spokojnie można spędzić cały wieczór.

2. Pracownia Piwa – Hey Now

Hey Now rządził na początku roku. Wyraźne cytrusy i pszeniczna lekkość – oto patent na sesyjność. Potem były zawirowania związane ze zmianą sprzętu i na rynku pojawiły się wariacje Hey Now. Ta z kawą była naprawdę intrygująca, a ta na belgijskich drożdżach zajęła odpowiednie miejsce w swej kategorii.

3. Reden Chorzów – Sputnik

W ślepym teście powiedziałbym że to sour, jednak tę fantastyczną wiśniową kwaskowość i rześkość nadały piwu pszenicznemu wrzucone tam owoce. Wiśnia ma przyszłość!

Piwa pszeniczne – wit/blanche

1. Pracownia Piwa – Beer for TapBeerForTap

Rześkie, o łagodnej teksturze, delikatnej goryczce i zauważalnym motywie skórki pomarańczy. Takie Dwa Smoki ze zwiększonymi belgijskimi motywami.

2. Raduga [Zodiak] – Roman Holidays

Ciemny witbier? Dlaczego nikt na to wpadł wcześniej? Orzeźwiający, lekko kwaskowy, a do tego z wyraźnymi motywami czekolady. Udana koncepcja i wykonanie.

3. Pinta/Brasserie du Pays [Browar na Jurze] – Król Lata

Treściwe, cytrusowe, wyraziście goryczkowe, o gładkiej teksturze smaku. Na mocne upały było trochę zbyt wyraziste więc powiedzmy, że to „Król zimnego lata”.

Piwa White/Wheat/Wit IPA

1. Pracownia Piwa – Dwa SmokiDwaSmoki

Niezmiennie od swego debiutu w 2013 w samej czołówce. Gdybym miał wymieniać okręt flagowy Pracowni Piwa to byłby to właśnie Dwa Smoki. Zawsze optymalnie zbalansowane między rześkością witbiera a stonowaną goryczką nowofalowych odmian chmielu. Tak trzymać!

2. Bazyliszek – Sawa

Bazyliszek w roku 2015 wylądował już w swoim browarze. Sawa potrafi smakować różnie w ciągu roku ale trzeba przyznać że nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Gdyby brać w ciemno piwo z Bazyliszka to na pewno właśnie Sawę!

3. Trzech Kumpli [Trzy Korony Nowy Sącz/Szczyrzycki Browar Cystersów Gryf ] – PanIPAni

Najlepsze piwo Trzech Kumpli? Na pewno takie, które pozwoliło odwrócić kiepską kartę i mocno wejść do gry. W skali ogólnokrajowej na pewno jedyne piwo, które może wejść w szranki z Dwoma Smokami.

Piwa górnej fermentacji z użyciem belgijskich drożdży (m.in. saison)

1. Pracownia Piwa – Saison Hey NowSHN

Najlepsze sesyjne piwo na Wrocławskim Festiwalu Dobrego Piwa. Extra połączenie ożywczej cytrusowości ze specyficzną pieprzną pikantnością wnoszoną przez belgijskie drożdże.

2. Trzech Kumpli [Szczyrzycki Browar Cystersów Gryf ] – Otwarcie Sezonu

Polskie płynne drożdże z Fermentum Mobile w akcji. Rewelacyjne cytrusy w aromacie i smaku dopełnione fenolami a w składzie ani grama amerykańskiego chmielu. Rok 2016 rokiem Fermentum Mobile? W wykonaniu Trzech Kumpli na pewno.

3. Raduga [Witnica] – Naked City

Jasne piwo z Witnicy bez masła??? Tak jest, Naked City z Radugi to udane połączenie belgijskiej fenolowej przyprawowości z goryczką i cytrusem amerykańskich odmian chmielu.

Piwa wędzone/dymione ciemne do 15°BLG

1. Wąsosz/Kraftwerk – This is craft, bitchTIKB

20% udziału słodu wędzonego torfem powędrowało do…chmielonego amerykanami lagera 13° Blg. Nazwa może sugerować, że będzie tu jazda po bandzie i w efekcie wszystko się rozpieprzy. A tu przyjemne zaskoczenie, bo wszystkie komponenty udało się połączyć w elegancką, harmonijną formę. Takie lagery ja poproszę

2. Artezan/Birrificio Lambrate – Tartaruga

Zaskakująco bogaty i złożony aromat w którym są nuty suszonej śliwki, delikatnej pomarańczy i chmielowej ziołowości. W smaku porządna podbudowa ciemnych słodów nadających czekoladowy akcent oraz elegancka torfowa wędzonka, szczególnie wyraźna pod koniec degustacji. Finezyjne piwo.

3. Widawa – Grand Prix Rauchbier

Rauchbier uwarzony na podstawie receptury Stanisława Szeligi, piwa które zwyciężyło na konkursie przeprowadzonym w ramach Wrocławskich Warsztatów Piwowarskich 2014. Wyrazista klasyczna bukowa wędzonka o optymalnej dla 13° Blg treściwości.

Piwa wędzone/dymione ciemne od 15 do 20°BLG

Tutaj TOP 5!

1. SmokyJoeAleBrowar [Gościszewo] – Smoky Joe

Wersja fanowska to pierwsze w Polsce piwo z solidnym udziałem słodu wędzonego torfem dającym motywy asfaltu, bandaży i spalonych kabli. Tak naprawdę jedyne piwo AleBrowaru które nigdy nie zawodzi i można brać je w ciemno.

2. Reden/Kraftwerk – Zabobon

Festiwalowa okazja roku. Na niektórych imprezach (np. na Brackiej Jesieni) butelka tego 18-ballingowego wędzonego brown portera kosztowała…3 zł! A w smaku wyrazista wędzonka i orzechowe motywy typowe dla browna. Świetnie ułożone, zbalansowane piwo.

3. Beer Bros/Latający Rosomak – Smoke on the Porter

Imperialny porter powstały we współpracy z domowymi piwowarami z Latającego Rosomaka. Takie inicjatywy to wciąż rzadkość jeśli nie łączymy tego z konkursami piw domowych. Smoke on the Porter był, a jakże, ze słodem wędzonym torfem a w drugiej wersji również z herbatą lapsang. Obydwa bardzo ciekawe.

                       4. Pracownia Piwa – 300!

Ton temu piwu nadaje charakterystyczna wędzonka świetnie uzupełniona motywem gorzkiej czekolady, choć lekka kwaskowość też tu się znajdzie. Treściwość wzorcowa dla 18° blg, pijalność dla takiego ballingu bardzo dobra. Ale chyba w przypadku Pracowni nikogo to nie dziwi?

                       5. Baba Jaga [Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy] – Black Widow

Jedno z pierwszych komercyjnych piw, w którym udział słodu wędzonego torfem jest tak duży – 65%. I to czuć! Ale bez obaw, czekoladowa pełnia smaku dobrze dopełnia akcenty bandaży, bakelitu i palonych telewizorów.

Piwa wędzone/dymione jasne

Tutaj TOP 5!

1. TatRusalkatooed Beer [Slezský Pivovar Havířov] – Rusałka

100% wędzonych słodów – 70% pszenicznego oraz 30% jęczmiennego wędzonego dymem bukowym. Perfekcyjne połączenie wędzonki, rześkiej cytrusowości, kwaskowości i treściwości. A to wszystko przy 10,5° Blg! Takich lekkich piw ciągle nam brakuje…

2. Nepomucen – AIPA Rye & Smoked

Chyba nie można wyobrazić sobie bardziej udanego połączenia klasycznej bukowej wędzonki z żytnią treściwością i oczywiście cytrusowo-goryczkowym charakterem nowofalowego chmielu. Zdecydowanie jedno z lepszych piw Nepomucena.

3. Kraftwerk/MajEr – Leśny Dziad

Rewelacyjnie pijalny wędzony lager 13,5° Blg, który zaskoczył przyjemną chmielową rześkością pochodzącą od niemieckiego Hallertauer Tradition.

4. Reden Świętochłowice – Banany na Rauszu

Wędzona pszenica to rzecz rzadko spotykana w wykonaniu naszych rzemieślników. Reden nie dość że dorzucił wędzonego słodu, to jeszcze zastosował jako jeden z pierwszych polskie płynne drożdże z Fermentum Mobile. Z dobrym skutkiem!

                       5. Solipiwko [Zarzecze] – 1978 by Andrzej Miler

Wędzony koźlak uwarzony na podstawie zwycięskiej receptury Grand Championa 2012. To piwo pokazuje, jak daleko od pierwowzoru odbiegało piwo uwarzone we współpracy z GŻ. 1978 robi wrażenie zbalansowaniem poszczególnych składowych, z których każda trzymana jest w ryzach, no może prócz woltażu który początkowo zasadza całkiem niezłego kopa. No ale w końcu to craftowy kozioł!

Piwa sour ale

1. Pinta [Browar na Jurze] – Kwas DeltaKwasDelta

Ciemna interpretacja berliner weisse zakwaszonego kulturami bakterii Lactobacillus Plantarum. Poskutkowało to wyraziście kwaśnym i czystym, pozbawiony zbyt wyraźnej mleczności smakiem. Ciemna barwa to niezła zmyłka. Zamiast ciemnych słodów użyto barwiącego ekstraktu, dzięki czemu smak piwa jest zadziwiająco lekki i rześki.

2. Pinta/To Øl [Browar na Jurze] – Kwas Alfa

Ten kooperacyjny z duńskim To Øl Sour Rye Pale Ale to kolejny historyczny krok krajowego piwowarstwa rzemieślniczego. Wspaniałe połączenie ożywczej kwasowości z krągłością i pełną smaku nadawaną przez słody żytnie. I początek udanej serii kwasów Pinty.

3. Profesja – Rzeźnik

Mimo, że jestem zadeklarowanym sourheadem doceniam też bardziej stonowane interpretacje. W Rzeźniku słodowa pełnia przełamana jest rześką kwaskowością i wyrazistym, dzikim motywem brettów. Finezyjne, wyszukane piwo będące świetnym wprowadzeniem w świat sour ejli.

Piwa sour ale z dodatkiem owoców

Tutaj TOP 5!

1. RNMSzałPiw [Wąsosz] – Ribesium nigrum arcanum (Tajemnicza czarna porzeczka)

SzałPiw od jesieni przyatakował całą serią piw owocowych zakwaszanych bakteriami kwasu mlekowego i fermentowanych drożdżami Brettanomyces. Moje uznanie zdobyły żurawina, wiśnia i truskawka ale to czarna porzeczka wyrwała mnie z butów. Skondensowana owocowość, lekkie muśnięcie „zagrody” od brettów i ta niesamowita, intensywna kwaśność. Chyba nawet umarłego może postawić na nogi.

2. Pinta [Browar na Jurze] – Kwas Gamma

Pierwszy owocowy sour Pinty. Już od początku kusi swoją opalizującą czerwoną barwą. Malinowo-kwaśno-jogurtowy aromat potrafi trochę zwieść, bo po wzięciu pierwszego łyka następuje gwałtowna reakcja organizmu natychmiast stawiająca zmysły na baczność. Mocno kwaśne, bardzo owocowe, pełne w smaku, bez żadnej słodyczy. Rewelacyjnie rześkie piwo pokazujące siłę owocowej wytrawności!

3. Bazyliszek – Czarna Mańka

To właśnie Bazyliszek w styczniu 2015 swoim „W malinowym chruśniaku” pokazał, że owocowy kwas może być pozbawiony słodyczy. Jednak najlepszym kwasem Bazyliszka jest Czarna Mańska z udziałem czarnej porzeczki. Kwaśny, rześki, wytrawnie owocowy i co najważniejsze od swej premiery w połowie roku ciągle dostępny.

4. Piwne Podziemie – Very Bloody Berliner

Berliner weisse z dodatkiem aronii. Maksymalnie drobna i superobifita czerwona piana plus czerwony kolor robią niesamowite wrażenie. Smak doszedł do wyraziście kwaśnego optimum około miesiąca po premierze.

5. Artezan – Jam Session

Przed premierą piwo pachniało i smakowało wyśmienicie. Wyrazista wiśniowa owocowość, rześka lactobacillusowa kwaskowość oraz absolutny brak słodyczy. No i jeszcze ta przepiękna klarowna czerwona barwa. Potem pojawił się narastający z czasem jogurtowy motyw w aromacie i rozpętała się gównoburza o dwuacetyl…

Piwa wild ale

1. Widawa – Wild BlackBlackKiss Kiss

Widawa jest jednym z krajowych pionierów leżakowania piwa w drewnianych beczkach. Ten extra stout trzymany był w beczkach po whisky, co prócz czekolady i w zależności od partii nadało mu wyraziście kwaskowy charakter lub tytoniowo-waniliowe akcenty. Pod koniec roku dostępny był w wersji z beczki po bourbonie zakwaszonej lactobacillusami jako Wild Sour Love.

2. Birbant [Zarzecze] – Wild Wild East

Wyraziście kwaśny, czekoladowy, 24-ballingowy imperialny stout. Prócz kwaskowości i czekolady charakter temu piwu nadawała mocna owocowość jeżyn/ dzikich jagód i dobrze ukryty, rozgrzewający dopiero w żołądku alkohol.

3. Zamkowy Cieszyn – Red Roeselare Ale

Próba zmierzenia się ze stylem Flanders Red Ale w takim browarze jak zabytkowy Browar Zamkowy w Cieszynie musi budzić szacunek. Z mieszanki brettów i bakterii lacto, zapracowały najprawdopodobniej tylko te drugie nadając solidną kwaśność. W wersji beczkowej całkiem przyjemne.

Piwa pumpkin ale

1. ZSPiwoteka [Księży Młyn] – Zośka Straszybotka

Pumpkinów czyli piw dyniowych przyprawianych cynamonem, imbirem i gałką muszkatołową generalnie nie trawię. Dlatego u mnie zwycięzca należy do odwrotnego trendu, gdzie dynia jest tylko pretekstem do kreatywnego szaleństwa. W wersji Piwoteki mamy zatem trochę kwasku, słoności i pszenicznego charakteru. W takim wydaniu jestem na tak.

2. Pinta [Browar na Jurze] – Dyniastia

Zawsze powtarzałem, że charakter pumpkina najlepiej odzwierciedla się w jego wersji imperialnej. No i się w końcu doczekałem. W wydaniu Pinty wszystko tu gra jak należy. Piwo jest niesamowicie łagodne, świetnie zbalansowane między lekką słodkością a pikantną przyprawowością, do tego fajnie rozgrzewa. 

Piwa hybrydowe

Tutaj TOP 5!

1. Setka [Widawa] – Kapitan DrakeKapitanDrake

Debiutanckie piwo kontraktowej Setki i od razu strzał w twarz – Mojito Gose! Jest kwaskowa rześkość limonek, jest intrygujący słony posmak. Esencja kreatywnego piwowarstwa.

2. Piwoteka [Jan Olbracht Browar Rzemieślniczy] – Zacny Zalcman

Pierwotnym stylem jest tu słone Gose ale dodano tu kwas mlekowy dzięki powstało rewelacyjnie pijalne, kwaśno-cytrynowo-słone piwo. Eksperymenty z solą i kwasem zdecydowanie warto kontynuować!

3. Mason [Tarczyn] – Das Nunstück

Mocne pożegnanie Masona z autorską inicjatywą kontraktową. Rauch sour salt ale – bardziej udziwnionego piwa chyba zrobić się nie dało ale poszczególne składowe są ze sobą świetnie skomponowane. Aromat wyraziście wędzony, a na języku fascynujące połączenie rześkiej kwaśności i słonego smaku.

4. Kraftwerk [Reden Świętochłowice] – Citrinitas

Smoked Chili IPA brzmiało dziwnie ale połączenie stonowanej goryczki, solidnej wędzonki i lekkiego pieczenia w przełyku okazało się optymalne.

                       5. Profesja – Cyrulik

Wędzona wersja berliner weisse. Wędzonka wyraźna przede wszystkim w zapachu, kwaśność w smaku średnio intensywna. Kompozycja, która ma zdecydowany potencjał.

Debiut Roku 2015

Najlepsze debiutanckie piwa nie tylko pod względem smaku, ale też jako przedstawiciele trendów panujących w roku 2015

KwasAlfa

1. Pinta/To Øl [Browar na Jurze] – Kwas Alfa

Pierwsze dystrybuowane w całej Polsce piwo kwaśne bez dodatku owoców, uwarzone we współpracy z uznanym duńskim browarem kontraktowym To Øl. Kwas Alfa był początkiem przełomowej serii piw, które spełniały mój postulat i przewidywanie co do szerszego wprowadzenia na rynek piw typu sour ale. Po Kwasie Alfa pojawiły się kwasy: Beta, Gamma i Delta. Moje uznanie wzbudziło też zaproszenie piwnych blogerów na warzenie tego piwa w Zawierciu. Tak powinny wyglądać przełomowe momenty w historii polskiego craftu.

2. Browar w Grodzisku Wlkp. – Piwo z Grodziska

Po 22 latach piwo warzone w Grodzisku powróciło na rynek i to od razu w szerokiej dystrybucji. Produkcja odbywa się w zrewitalizowanym browarze Theodora Grunberga przy ul. Poznańskiej. Próba przekonania szerokiej rzeszy Polaków do niskoalkoholowego, w dodatku wędzonego piwa pszenicznego zasługuje na wyjątkowe uznanie. Miejmy nadzieję, że nie zakończy się fiaskiem, w końcu to jedyny rdzennie polski styl piwa.

3. Podgórz – 532 m n.p.m.

W roku monstrualnego wysypu piwnych nowości i kolejnych inicjatyw kontraktowych z których część to po prostu „skok na kasę”, na zdecydowaną uwagę zasługuje piwo potraktowane zgodnie z filozofią „slow”. Bałtycki porter leżakowany rok czasu, w jednym z trzech zbiorników małego rzemieślniczego browaru pod Rabką. Zamiast tego piwa, mogło powstać 12 kolejnych IPA. Warto wziąć sobie ten przykład do serca.

 

Piwo Roku 2015

 

ETYKIETA_SAMIEC_ALFA11

1. Artezan – Samiec Alfa Bourbon Barrel Aged

Do tego piwa mam wręcz sentymentalny stosunek. Miałem okazję pić pierwszą wersję imperialnego stouta 22° w listopadzie 2013 r, potem był już Samiec Alfa wersja 24,3° z płatkami dębowymi wiosną 2014. I w końcu Samiec Alfa edycja 2015 – 27° Blg, leżakowana 4 miesiące w beczce po bourbonie. Najpierw próbowane w maju z fermentora, potem w wersji lanej na październikowym Warszawskim Festiwalu Piwa, ostatecznie w wersji butelkowej w lutym 2016 r. Tegoroczna wersja niewątpliwie jest jak do tej pory najlepsza, prezentując fantastycznie zbalansowanie poszczególnych składowych: czekolady od ciemnych słodów, motywów ciemnych owoców od drożdży i słodu, wanilii od drewnianej beczki, w końcu świetnie schowanego alkoholowego woltażu. A wszystko to w zadziwiająco gładkiej teksturze smaku. W roku 2016 Samiec Alfa wróci w nowej odsłonie!

Obejrzyjcie degustację wersji butelkowej i rozmowę z Darkiem z Browaru Artezan!

2. Piwne Podziemie – Coffeelicious

Piwne Podziemie zdobyło tytuł Browaru Roku 2015, zatem oczywistym jest, że piwo z rozdżałowskiego browaru musi tu być uwzględnione. W moim odczuciu to właśnie Coffeelicious stał się flagowym okrętem Piwnego Podziemia, przynajmniej w Warszawie. Pamiętna styczniowa premiera w Chmielarni, potem specjalna wersja z wanilią i ziarnami kakaowca na otwarcie Jabeerwocky, w końcu wersja z extra czekoladą, kawą i wanilią na drugie urodziny Chmielarni. Za każdym razem Coffeelicious gwarantował doznania jakich oczekuję po extra doładowanym stoucie.

3. Pracownia Piwa – Dwa Smoki

Zdarza się tak, że wchodzę przypadkiem do lokalu i na kranie nie ma żadnej nowości albo jej próbka wystarcza, by nie kontynuować tematu. W takiej sytuacji szukam czegoś co jest sesyjne, pijalne, odpowiednio świeże i rześkie. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek zawiódł się na Dwóch Smokach. Gwarant stabilnej jakości. I to od lat.

 

W Rankingu Piw, jak sama nazwa wskazuje opisane są piwa ale zawsze przypominam, że za każdym z nich stoją ludzie. To przede wszystkim piwowarzy, którzy je dla nas warzą oraz ludzie związani z lokalami, w których piwa te można wypić. Ruch piwowarstwa rzemieślniczego – ruch craft – to właśnie ludzie, z którymi można porozmawiać albo w trakcie piwnych premier czy imprez albo podczas piwnych festiwali. To właśnie stanowi o jego wyjątkowości. To ludzie znani z imienia i nazwiska, którzy ręczą nim za jakość uwarzonego przez siebie piwa. Zatem kolejny raz dziękuję wszystkim, z którymi już spotkałem się na piwnej drodze i oczekuję kolejnych fascynujących piwnych spotkań w roku 2016! Wasze zdrowie!

RP2015