Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Informacje szczegółowe dot. Plebiscytu Browar.biz —->>> KLIK Ranking krajowych piw dostępnych w roku 2012 według PolskieMinibrowary.pl Zestawienie oparte jest o kategorie i piwa występujące w największym plebiscycie miłośników piwa w […]
1. Haust – American Lager
Nowatorskie podejście do lagera. Wyraźnie goryczkowe i odpowiednio aromatyczne wskutek użycia do chmielenia na zimno amerykańskiego Cascade’a.
2. Bierhalle Warszawa – Pils
Najlepszy klasyczny pils w kraju przynajmniej do połowy 2012 – odpowiednio mocna goryczka, minibrowarowa świeżość i rześkość.
3. Widawa – Premium Lager
Trzecie miejsce za te partie tego piwa, do chmielenia których użyto amerykańskiego Simcoe. Mocna ziołowo-sosnowa goryczka to jest to!
1. Bierhalle Warszawa – Marcowe
Do połowy roku jedno z lepszych piw warszawskiego Bierhalle. Przyjemna umiarkowana słodowość z delikatnym owocowym akcentem. Pijalność bardzo dobra.
2. Jabłonowo – (Manufaktura) Pils
Wersja beczkowa dawała nadzieję na porządnie chmielonego krajowego dolniaka. Owszem, lana wersja tego piwa była bardzo smakowita ale już wersja butelkowa to kompletna pomyłka. Cytat koleżanki próbującej wersję butelkową: „Dobre, słodkie!”.
Porządne sesyjne piwo, nie narzucające się swą obecnością i będące idealnym towarzyszem do rozmów na niepiwne tematy ze znajomymi.
1. Browar na Jurze – [Pinta] Czarna Dziura
Klasyczny, wręcz wzorcowy schwarzbier. Szkoda, że względnie drogi jak na lagera bo warto byłoby po niego sięgać częściej.
Początkowe warki nie zachwycały ale pod koniec roku piwo zdecydowanie się poprawiło. Suchość i wytrawność zdecydowanie pozycjonowały to piwo jako schwarzbiera.
3. Trzy Korony – Ciemne
Kolejne przyjemne sesyjne piwo z Puław. Jest delikatna paloność, kawowość i brak słodyczy. Gdyby jeszcze cena była adekwatna…
Brak Twojej propozycji w tej kategorii
Zazwyczaj w tym miejscu mój wybór padał na Irisha z BK albo Belfasta z Jabłonowa. W roku 2012 sięgnąłem po te piwa może raz…
1. Kormoran – Porter Warmiński
Od czasu debiutu w 2009 r. stanowi dla mnie wzorzec stylu. Świetnie smakuje nawet nie poddany przeleżakowaniu.
2. Zamkowy – Żywiecki Porter
Mam wrażenie, że jakość cieszyńskiego portera polepszyła się w 2012 r. Przede wszystkim pozbawiony jest wyrazistej alkoholowości. No i niebagatelną rzeczą wpływającą na częstotliwość jego konsumpcji jest szeroka dostępność…
Ostatni porter na pudle, który próbowany był „w dacie” a wiadomo, że portery najlepsze są po terminie. Zasłużył na wyróżnienie swoim brakiem słodkości choć obecny jest tu dziwny akcent przypalonego karmelu.
1. Gościszewo – [AleBrowar] Sweet Cow
Ah, ta laktoza:) Wybornie pijalny stout z niezapomnianym mlecznym posmakiem. Ale paloność jak najbardziej wyczuwalna.
W dniu jego premiery atakowała wściekła goryczka, po dwóch tygodniach piwo się zbalansowało. Gdyby było dłużej dostępne może i zawalczyłoby o pierwsze miejsce.
3. Tarczyn – (Manufaktura) Bury Kocur
Głównym atutem tego piwa było chmielenie amerykanami. Niestety, zbyt wysoko pozycjonowane cenowo przez właścicieli lokali zniknęło z piwnego krajobrazu…
1. Gościszewo – [AleBrowar] Black Hope
Bezdyskusyjne zwycięstwo w kategorii dla pierwszego krajowego Black IPA. Wytrawne, goryczkowe, palone plus amerykański chmiel. Czego chcieć więcej od tego stylu?
Jeden z lepszych krajowych komercyjnych stoutów jakie miałem okazję pić. Co ciekawe, próbowałem wersji butelkowej.
Smakowo właściwie analogicznie do portera bałtyckiego no ale warto wrzucić na pudło pierwszego polskiego komercyjnego RISa.
1. Gościszewo – [AleBrowar] Amber Boy
Pierwsze miejsce za wspaniałe, silniejsze chmielenie drugiej warki dostępnej od połowy 2012 r. Niebagatelną kwestią decydującą o zwycięstwie w kategorii była też dostępność tego piwa.
2. Widawa – Shark
Pierwsza polska komercyjna APA. Fenomenalna, intensywna ale nie zalegająca goryczka i zadziwiająca jak na 12-tkę pełnia smaku.
3. Zamkowy – Brackie Pale Ale Belgijskie
Fenomen na piwowarskiej scenie. Piwo górnej fermentacji, które trzymało swoją wysoką jakość jeszcze przeszło rok po terminie. Takich piw, w takich cenach i z taką dostępnością nam potrzeba!
1. Gościszewo – [AleBrowar] Rowing Jack
Bezapelacyjnie najlepsza polska AIPA. Wspaniała ożywcza cytrusowość, umiarkowane słodowe „ciało” i ta rewelacyjna goryczka. Światowa klasa!
To piwo dało sygnał do chmielowej rewolucji. Druga po „Ataku chmielu” polska AIPA wyznaczała nowy styl – mniej karmelowo-słodowy za to z większą rześkością i cytrusowością. Protoplasta „Wiosłującego Jacentego”, wtedy w marcu 2012 to był dla mnie szok!
W kategorii AIPA sytuuje się pomiędzy „lekkim” Jacentym a „karmelowym” Atakiem Chmielu. Tu następuje idealne zbalansowanie słodowości i goryczki.
Po abdykacji pszenicy w warszawskiej Bierhalle właśnie to piwo z poznańskiego minibrowaru zasługuje na miano najlepszej, najbardziej stylowej pszenicy w Polsce.
Pszenica z radomskiej Pivovarii dostępna jest w wersji beczkowej również poza
browarem i dobrze, bo smakowo nie można jej wiele zarzucić.
3. Brak Twojej propozycji na III miejsce w tej kategorii
1. Brovaria – Pszenica Mocna
Idealne połączenie pszenicznych owocowych aromatów i akcentów, z treściwością i mocą koźlaka. Kolejny raz z rzędu to piwo to majtersztyk!
2. Browar na Jurze – [Pinta] Psze Koźlak
PszeKoźlak smakował lepiej w okolicach lub po dacie przydatności. Intensywna piana powstawała wskutek rezurekcji drożdży w butelce czasem powodując efekt „granatu”. Jedno z ciekawszych piw w historii współczesnego polskiego piwowarstwa:)
3. Kormoran – Podróże Kormorana – Weizenbock
Warto sięgnąć wyłącznie po wersję beczkową – jest tam przyjemna owocowość i treściwość. Butelka w żadnym razie nie jest warta żądanych za nią pieniędzy.
1. Browar na Jurze – [Pinta] Viva la Wita
Wspaniały reprezentant „kreatywnego” piwowarstwa. Mimo wysokiego ekstraktu, swoją ożywczą cytrusowością znokautował konkurentów. Szkoda, że w późniejszych warkach przesadzono trochę z chmieleniem.
Różne to piwo miało oblicza w 2012 roku. Raz pomarańczowe, raz cytrusowe, w końcu wypadkowa obydwu elementów. Serwowanie tego piwa zimą jest dla mnie dziwną manierą ale latem to będzie zbawienie dla zmysłów.
Piwo uwarzone na podstawie receptury piwowara domowego Krzysztofa Kuli. Smakowite!
1. Browar na Jurze – [Pinta] a´la Grodziskie
Unikalne piwo, które powinno być znakiem rozpoznawczym polskiego piwowarstwa. Co prawda w wersji PINTY jest za bardzo wędzone, a za mało pszeniczne ale i tak to wyjątkowa rzecz.
2. Browar na Jurze – [Pinta] Jak w dym
Pierwsza warka bardziej mi smakowała niż druga, która miała mniej intensywną wędzoność i zbyt silny posmak karmelu.
Gdyby edycja 2012 Borsuka smakowała jak ta z drugiej warki byłoby może nawet pierwsze miejsce. A tak tylko trzecie miejsce za śladową wędzonkę.
1. Gościszewo – [AleBrowar] Naked Mummy
Z dynią nie miało nic wspólnego i dobrze. Wyraźna goryczka plus przyprawowy konglomerat. Wbrew pozorom dość orzeźwiające. Intrygujący ejl.
2. Browar na Jurze – [Pinta] Dyniamit
I tu także brak słodkawej podbudowy jakiej można byłoby się spodziewać po dyniowym piwie. Zamiast tego jest owocowość i goryczka. Tak jak i wygrany z AleBrowaru, próbowane wyłącznie w wersji lanej.
Tu dla odmiany przewagę miała wersja butelkowa, charakteryzująca się adekwatnym aromatem i smakiem świeżo zmielonej kawy. Różnice w wersjach beczkowych i butelkowych powinny dać do myślenia „rzemieślnikom”.
1. Czarnków – Gniewosz Grejpfrut – żartowałem 😛
Brak Twojej propozycji na I, II i III miejsce w tej kategorii
1. Gościszewo – [AleBrowar] Rowing Jack
Rowing Jack to reprezentant AleBrowaru, który wnosi ustęsknioną goryczkę na nasz przesłodzony piwny rynek. Piwo klasy światowej a jego mistrzostwo doceniliśmy gdy spróbowaliśmy warkę z roku 2013, niestety trochę gorszą.
Kruk był atomowym wejściem na rynek piwnych „kolaborantów”. Goryczka zwalała wręcz z nóg i byłą zapowiedzią braku kompromisów. Miały być piwa ekstremalne i kontrowersyjne? I były…
3. Browar na Jurze – [Pinta] Viva la Wita
PINTA dzieliła i rządziła w 2011 ale widać co to znaczy konkurencja. To już nie było to, choć Viva la Wita zmiotła podczas swego debiutu wity z AleBrowaru, a później i z Artezana. Mimo takiego woltażu była zdecydowanie bardziej orzeźwiająca!
1. Gościszewo – [AleBrowar] Rowing Jack
No tak, to był rok pod znakiem stylu AIPA. Mam nadzieję, że i Polska doczeka się tak aromatycznej odmiany chmielu która umożliwi uwarzenie piwa o tym charakterystycznym sosonowo-cytrusowo-żywicznym aromacie i mocnej goryczce. Tutaj wspomnę, że w kategorii międzynarodowej Piwem Roku 2012 został Karel z kontraktowego Nomáda czyli Czeska IPA do której użyto wyłącznie tamtejszych odmian chmielu.
2. Gościszewo – [AleBrowar] Black Hope
Właściwie należałoby napisać, że rok 2012 to rok amerykańskiego chmielu, którego użyto również do Black Hope’a. To chyba jedyne piwo o którego powrót dopominano się tak mocno. No i pierwsze krajowe piwo w tym stylu.
Pierwsza krajowa komercyjna APA. Wspaniała, przesmakowita goryczka, pełny smak pomimo 12° Blg. Kolejna warka ma przekroczyć 100 IBU i takiej goryczkowej ekstremy oczekuję!
Extra kategoria dla piwa, które w ciągu roku najbardziej zmieniało się na plus. Pierwsza warka IPA była w stylu wyspiarskim ale już każda kolejna zbliżała się do kategorii AIPA zachowując jednak unikalne zblansowanie goryczki i słodowości. Prawdziwa sesyjna IPA, jakkolwiek to może dziwnie brzmieć.
Na koniec należy wznieść piwny toast za ludzi, dzięki którym rok 2012 był tak udany dla polskiego piwowarstwa. Dziękujemy piwowarom, którzy przygotowywali dla nas te wspaniałe piwa, dziękujemy ludziom tworzącym lokale z dobrym piwem oraz wszystkim tym, którym zależy na podnoszeniu i propagowaniu piwnej kultury w Polsce. Oby rok 2013 był jeszcze lepszy!
Polskie Minibrowary.pl 
Zasłużone uznanie dla AleBrowaru. Zgadzam się w 100%. Ich wyróżnione piwa są wspaniałe. Szkoda że nie zwróciłeś uwagi na dwa piwa od Pinty. Czyli angielskie śniadanie i atare ale jare. B.smakowite i wysoce pijalne piwa.
W moim odczuciu wymienione piwa PINTY mają zbyt wysoką karmelowość, którą akceptuję co najwyżej w piwach ciemnych.
a gdzie slowo o Browarze w Hotel Płock
W 2012 nie próbowałem ich już piwa po tym, jak trafił mi się skwaśniały porter w butelce…
Brakuje jeszcze kategorii: najgorsze piwo 😉
Można pomyśleć nad kategorią: Największe rozczarowanie 😉
Zabawnie powspominać dawne czasy – gdy takie piwo jak Rowing Jack jest na top topów:)
Ciekaw jestem jak po 6 latach oceniłbyś piwa, które tu zwyciężyły;)
Niezły obraz rynku piwa sprzed zaledwie 5 lat, zdominowany właściwie przez kilku graczy. Obecnie spośród wygranych polecić w ciemno można chyba tylko Kormoran Porter Warmiński.