Browar Zarzecze to pierwszy taki projekt w kraju, stworzony przez inwestorów z branży budowlanej z myślą o wynajmowaniu urządzeń piwnym „kontraktowcom”. Zapowiedzi dotyczące browaru pojawiły się w listopadzie 2012, a w czerwcu 2013 tuż przed Festiwalem Birofilia byłem już umówiony na wizytację browaru. Okazało się jednak, że nastąpiły nieoczekiwane komplikacje, a prace nad uruchomieniem produkcji zostały wstrzymane praktycznie do początku obecnego roku. Wiadomość o tym, że głównym technologiem został tu Jarek Sosnowski – piwowar znany z zielonogórskiego Hausta, a później kontraktowego Birbanta – była potwierdzeniem, że sprawy idą w dobrym kierunku. 28 maja 2014 odbyło się tu pierwsze warzenie i można powiedzieć, że browar już funkcjonuje. Na początku plany obejmowały stworzenie także marek własnych browaru, w tym momencie jednak moce produkcyjne są praktycznie w pełni zagospodarowane przez dwa browary kontraktowe: Pintę oraz Birbant. Zaznaczyć należy, że nie rezygnują oni z dotychczasowych miejsc, w których warzone były ich piwa.
Sam browar znajduje się na terenie firmy budowlanej, w sporych rozmiarów hali. Instalacja swoimi gabarytami robi wrażenie – czterozbiornikowa warzelnia o wybiciu 50 hl to praktycznie dwa piętra. Jeszcze bardziej imponująco prezentuje się pomieszczenie z fermentorami i leżakami – mamy tu cztery potężne 100 hl fermentory stożkowe i sześć takowej pojemności zbiorników leżakowych. Pojedyńcze warki też są możliwe, gdyż browar dysponuje analogicznym zestawem fermentorów i leżaków o pojemności o połowę mniejszej czyli 50 hl. Obrazu całości dopełnia linia butelkowania z pasteryzatorem tunelowym. Wszystko to jak na browar rzemieślniczy wygląda gigantycznie. Cały sprzęt jest produkcji chińskiej i pewne niedoróbki dla specjalistów widoczne były gołym okiem (browar zwiedzaliśmy m.in z Krzysztofem Ozdarskim). Cudów nie ma, za tę cenę trudno oczekiwać jakości niemieckich czy czeskich potentatów na rynku browarniczych instalacji. Mieliśmy jednak okazję spróbować dwóch piw tu uwarzonych. Pierwszym był testowy lager i jedynym zarzutem była jeszcze wyczuwalna siarka wskutek braku odpowiednio długiego wyleżakowania. Natomiast próbowane RedAIPA od Birbanta było doskonałe, z potężną, gęstą i trwałą pianą, odpowiednią goryczką i całkiem wyrazistym chmielowym aromatem. Jak na wersję przed chmieleniem na zimno było świetne! Miejmy więc nadzieję, że właśnie takie piwa będą opuszczać Browar Zarzecze!
Browar Zarzecze, Zarzecze, Łęgowa 1
www.browarzarzecze.pl
Widok na halę browaru
Teren przyległy
Gotowi do zwiedzania!
Pierwszy widok na warzelnię
Zbiornik gorącej wody
Kadź zacierno-warzelna
Kadź filtracyjna
Sito filtracyjne i mieszadło
Widok z drugiego piętra
Warzelnia w całej okazałości
Magazyn słodu
Podajnik słodu
Widok od strony ZBG…
…i KZW
Krzysztof Ozdarski analizuje instalację
Balingometry
Aleja fermentorów
Zadzieramy głowę
Pięknie
Leżaki
Są krzaczki
Panel sterowania temperaturą
I raz jeszcze warzelnia
Stacja uzdatniania wody
Linia butelkowania i pasteryzator tunelowy
Z punktu widzenia butelki
Atak na etykieciarkę
Pinta wkrótce gotowa na wyjazd w Polskę
Próbki testowego lagera już czekają
Lane prosto z tanku!
Degustacja
Kuli napełnia szkło Birbantem RedAIPA
Ale piana!
Docent z Kulim i warzelanym
Kąpiel dezynfekcyjna
Tu rolnicy będą odbierać młóto
Powodzenia!
PS. specjalne podziękowanie dla Krzysztofa Kuli i Jarka Sosnowskiego za możliwość odwiedzenia browaru!
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Podobne
7 Comments »