Czerwiec to ostatni i zarazem najintensywniejszy miesiąc w kwestii natężenia piwnych wydarzeń w pierwszym półroczu. Najpierw jubileuszowy, 10 Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa, potem druga edycja Festiwalu Piwowarów Domowych, następnie przyartezanowy 100% Craft, a na finał pierwsza edycja Warszawskiego Lotnego Festiwalu Piwa. Nie mogło się obyć bez wizyty w Dłutowie. Działo się!
W nowych browarach posucha…A nie, czekaj. Nareszcie przecież prekursorzy polskiego rzemiosła wystartowali z warzeniem w swoim własnym browarze umiejscowionym w Wieprzu na Żywiecczyźnie! Tutaj sprawdzam, dwa pierwsze, BEZALKOHOLOWE, piwa!
Tak jak i w zeszłym miesiącu, tytuł zdobyło piwo z udziałem drożdży brettanomyces!
Artezan – Bajka o Dzbanie Brett BA

Kwaśne z malinami leżakowane w beczce z brettami, 5% alk.
Rzadko albo wcale do tytułu Debiutu Miesiąca wybieram piwa, których dostępność jest mocno limitowana. To piwo pojawiło się bodajże wyłącznie na krakowskim Beergeeku oraz przybrowarnianym 100% Craft. Ale zasada jest prosta – tytuł zdobywa piwo, które wywarło na mnie największe wrażenie. I jedno z nim spotkanie wystarczyło, abym wybrał je jako najciekawsze spośród próbowanych w czerwcu.
Jacek Materski lubi określać sour ale, do których zakwaszania użyto wyłącznie bakterii kwasu mlekowego „bieda-kwasami”. Dopiero dzikie drożdże uszlachetniają takie piwo wprowadzając pożądaną kompleksowość i wzbogacające nuty funky.
Tak właśnie jest w tym wypadku. Pierwotna wersja Bajki o Dzbanie, która premierę miała na 9 edycji WFP, była wyraziście malinowa (zarówno w aromacie jak i smaku) i z solidną kwaśnością. Całość oczywiście o wytrawnym charakterze. Bardzo przyjemne, orzeźwiające piwo.
Jednak to wersja leżakowana pół roku w beczce z brettami robi wrażenie. Przede wszystkim aromatem. Tu mamy idealny wręcz balans między nutami funky od dzikich drożdzy a świeżą maliną. Octu zero. W smaku rześkie, kwaśne, owocowe. Leżakowanie z brettami poskutkowało w smaku nie tyle skórzano-stajennymi motywami, co przede wszystkim wysokim odfermentowaniem. Piwo dzięki temu jest lekkie w odbiorze, niesamowicie pijalne. Aha, akcenty od beczki nie są tu wyczuwalne. Akurat to mi pasuje.
To niesamowita frajda, kiedy lekkie, „letnie” piwo z owocami może być nośnikiem złożonego aromatu i smaku. I nie ma co ukrywać – w zalewie piw z dodatkiem owoców – jest dowodem na to, że nawet w tym segmencie można pójść bardziej ambitną drogą.
W wyróżnieniach dominują aromatyczne i soczyste IPA, ale nie brakuje kwaśnych z owocami, nawet (tak jak i laureat) wzbogaconych brettami. Jest też lekko kwaśna jednoprocentówka!
Artezan – Witam.

Ocena piwa
Cztery Ściany – Oranżeria

Ocena piwa
Nepomucen/ Weźże Krafta – Pijże

Ocena piwa
Piwne Podziemie – Lemoniada Mango/Ananas

Ocena piwa
Probus – Lambiczi

Ocena piwa
Warsztat Piwowarski – Summaczne

Ocena piwa
Widawa – Are You Hazy?

Ocena piwa
Nowe browary:

Nowe inicjatywy kontraktowe:


Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Podobne