BrackaJesien2015Tegoroczna edycja Brackiej Jesieni zdecydowanie różniła się od edycji ubiegłorocznej. Przede wszystkim była to pierwsza impreza organizowana przez cieszyński browar po formalnym wydzieleniu się ze struktur Grupy Żywiec. Głosy czy jest to wyłącznie zabieg marketingowy pozwalający GŻ wejść na rynek piw rzemieślniczych czy też rzeczywiście idzie za tym jakaś głębsza zmiana filozofii są podzielone. Ważne są efekty działania, a ta impreza była tego dowodem. Zacznijmy od samego miejsca. Browar Zamkowy w Cieszynie to miejsce unikalne. To zabytkowy, nadal funkcjonujący XIX-wieczny browar z fantastycznym usytuowaniem w zboczu góry zamkowej, na której znajdują się pozostałości wczesnośredniowiecznych budowli (jak chociażby przedstawiona na banknocie 20-złotowym romańska rotunda). W tym roku impreza odbyła się w samym sercu browaru, a nie tak jak poprzednio na przybrowarnianym parkingu. Dzięki temu zyskała niesamowity klimat, jakiej nie ma żadna odbywająca się obecnie piwna impreza w Polsce. Bezpośrednie sąsiedztwo wejść do dawnych piwnic leżakowych, przemieszczanie się wzdłuż browarowego dziedzińca nadawało imprezie wyjątkowego charakteru. Wobec obecnego zalewu przeróżnych piwnych festiwali odbywających się w halach wystawienniczych czy przy stadionach taka lokalizacja zasługuje na wyróżnienie.

L1750840Kwestia kolejna – piwo. Tak jak i rok temu pojawili się rzemieślnicy: Pinta oraz Kraina Piwa (będąca zresztą współorganizatorem imprezy) oferująca piwa m.in. Artezana, Birbanta czy Kingpina, były ekipy Widawy, Redena, kontraktowego Wrężla, w końcu nowej lokalnej inicjatywy jaką jest Fabrica RARA. Dzięki względnie umiarkowanemu nasyceniu wystawcami zwykli ludzie nie mieli problemu z ogarnięciem wyboru, a i sami wystawcy byli zadowoleni ze sprzedaży.  Jednak to co mnie najbardziej zdziwiło to fakt że nie było…Brackiego. Zapowiadana premiera polsko-czeskiego Brackiego Pilsa na tej imprezie się nie odbyła. Od organizatorów otrzymałem informację, że piwo to firmowane jest przez GŻ, a nie przez cieszyński browar. Wygląda więc na to, że wraz ze zmianą podejścia nazwa Brackie nie będzie już dłużej wykorzystywana w marketingowej komunikacji. Ciekawe, czy nazwa imprezy przetrwa do następnego roku…

PrelekcjaZmianę widać też po prelekcjach, jakie odbyły się w fantastycznym pomieszczeniu piwnic browaru. Ja zostałem zaproszony do wygłoszenia prelekcji dotyczącej polskiej sceny piwowarstwa rzemieślniczego, Tomek Kopyra natomiast przeprowadził panel degustacyjny czerwonego flandryjskiego czyli stylu, który został tegorocznym Grand Championem. Główny piwowar Dominik Szczodry opowiadał o obecnej ofercie browaru, ja natomiast przeprowadziłem z nim rozmowę dotyczącą warzenia w Cieszynie omawianego flandryjskiego czerwonego.

Jakie były najciekawsze piwa dostępne na Brackiej Jesieni? Bardzo mnie cieszy, że w kontekście ogólnego narzekania na nawał nowości i rzekomego braku troski rzemieślników o trzymanie poziomu stałej oferty najlepszym piwem imprezy było według mnie Simcoe Pils z Widawy. Czyli to samo, co rok temu! L1750876Wojtek Frączyk zadbał też i o nowinki. Było mocno pieprzno-przyprawowe, belgijskie w charakterze White Kiwi, był prapremierowy, nasycony azotem RIS, który zaraz powędruje w drewniane beczki. Niesamowitą akcję przeprowadził Reden. Butelka 330 ml Zabobonu czyli imperialnego brown ejla sprzedawana była za…3 złote! A w zestawie z pokalem za złotych…10! Węsząc jakiś podstęp spróbowałem tego piwa i okazało się, że jest lepsze niż na premierze! Wyrazista wędzonka, orzechowe motywy typowe dla browna. Ogólnie świetnie ułożone, zbalansowane piwo. Niewątpliwie okazja roku!

Podsumowując, Bracka Jesień była imprezą bardzo udaną, którą odwiedziło mnóstwo ludzi. Nie było tak jak w zeszłym roku podziału na strefę „ludyczną”, gdzie oferowano cieszące się sporym zainteresowaniem Brackie za 4 złote i strefę rzemieślników gdzie generalnie odbywało się spotkanie branży. Tym razem obydwa światy się przeniknęły. Do tego wieczorem puszczano klasyczne hity lat 70,80 i 90-tych. To niewątpliwie gwarancja dobrej zabawy, przynajmniej dla ludzi w moim wieku 😉

W Cieszynie mówi się o kolejnej imprezie mającej wypełnić lukę po żywieckim Festiwalu Birofilia (mocno przecież angażująca środowisko piwowarów domowych). Ważne jednak jest, że wyjątkowy charakter Brackiej Jesieni ma zostać niezmieniony. Zatem do zobaczenia za rok!

8 komentarzy »

  1. To była moja pierwsza BJ 🙂 Też się zdziwiłem, że nie było polsko-czeskiego Brackiego Pilsa. Wg mnie mogło być więcej wystawców 🙂 Poprawiłbym także organizację, nie znalazłem nigdzie info o tym, że na Docenta i Kopyra są bilety 😦 Nie wiem czy po prostu nie zauważyłem, czy takiej info nie było. Ale to nic, pójdziemy następnym razem 🙂 PSPPD mogli porozstawiać się w alejce i pokazać Januszom jak pachną różne rodzaje chmieli, słody, drożdze. Co wnoszą do piwa itp. Obszedłem to wszystko chyba ze 20x i takiego czegos mi brakowało. Poza tym wszystko było na „6”. Miejsce wg mnie idealne. Aha, Docent, Docentowa, Kopyr, Wojtek z Widawy, RARy, Kraftwerku zajebi scie pozytywni ludzie. Pozdro 4 all & see U next year!!

    • Gwoli ścisłości – prelekcje były bezpłatne ale trzeba było się wcześniej zapisać na listę. Na moją prezentację ochroniarz miał już wpuszczać bez sprawdzania ale chyba nie przekazano mu tej informacji…
      Faktycznie brakowało akcji regionalnego PSPD, które było widoczne rok temu. Fajnie jakby Aleja Domowych Piwowarów była bardziej aktywna ale myślę, że to już jest temat na imprezę będącą następcą Festiwalu Birofilia. Pozdrawiam!

  2. Potwierdzam, ZABOBON był mega!!! Niestety nie wiedziałem i nie zakupiłem zestawu z pokalem 😦 No i na Widawę nie starczyło miejsca 😦

  3. Bardzo fajna relacja z Cieszyna. Zgadzam się w 100% – impreza z ogromnym potencjałem i ma się gdzie rozrastać – jest cały dziedziniec pod wieżą piastowska, ostatecznie można coś przenieść na dolny parking jak było wcześniej. Żałuje jedynie Zabobona którego nie byo dane mi spróbować 🙂 Najbardziej udana BJ z wszystkich edycji.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.