Krajobraz po lockdownie czyli na warszawskim piwnym szlaku
Nareszcie nadszedł ten dzień, kiedy po 7 miesiącach znów mogliśmy spotkać się z ludźmi w lokalach, przy dobrym piwie. Podobnie jak po pierwszym lockdownie, uskuteczniam kranoszwendanie, tym razem na większą […]
A ochockich ogródków przy Grójeckiej nie pokazałeś? A to Twoja okolica/dzielnica poniekąd 🙂
Priorytetem był szlak w centrum. Nie da się zrobić wszystkiego w jeden dzień