Debiut Miesiąca – listopad 2017
Po październikowym przestoju listopad uderzył z pełną siłą. Odbyły się dwie duże imprezy – z Poznaniu i w Lublinie. Niby podobne, ale idealnie pokazujące różnice w podejściu do organizacji piwnego […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Po październikowym przestoju listopad uderzył z pełną siłą. Odbyły się dwie duże imprezy – z Poznaniu i w Lublinie. Niby podobne, ale idealnie pokazujące różnice w podejściu do organizacji piwnego […]
Po październikowym przestoju listopad uderzył z pełną siłą. Odbyły się dwie duże imprezy – z Poznaniu i w Lublinie. Niby podobne, ale idealnie pokazujące różnice w podejściu do organizacji piwnego festiwalu, skutkujące zarówno różnicami we frekwencji jak i zadowoleniu uczestników. Skoro mieliśmy targowy dublet, to i nowości nie zabrakło. Efektem tego specjalna dogrywka wśród dwóch piw aspirujących do wygranej, a które na rzeczonych festiwalach zrobiły na mnie największe wrażenie…
Zanim jednak o tym, to trzeba powitać nowe stacjonarne browary na rynku. A w listopadzie jest ich aż sześć, najwięcej w tym roku! Zacząć trzeba od prawdziwego giganta w segmencie – Browar Kościerzyna może już teraz produkować 50 tys. hl rocznie, a docelowo jego moce mają sięgać 200 tys. hl! Prócz tego czterech małych rzemieślników: Bocian (Kałuszyn), Psotnik (Krzywin), Ukiel (Olsztyn) oraz Bielawska Wytwórnia Napojów (Bielawa). Listę zamyka restauracyjny Browar Grudziądz.
A jakie piwo okazało się najlepszym debiutem listopada?
Podwójne Tropikalne Ryżowe IPA, 19° Blg, 8,4 % alk.
Czy można przenieść rześkość i pijalność zwykłego IPA do jego wersji imperialnej? Okazuje się, że jak najbardziej. Podwójny Wniosek Urlopowy ma to wszystko co jego poprzednik – niesamowity owocowy aromat, świeżość i pijalność. Właściwie jest jeszcze lepiej, bo odpada naftowa, odchmielowa nuta a pojawia się przyjemna soczystość. No i ten idealny balans między średnio intensywną goryczką a względnie lekką słodowością. Płatki ryżowe zrobiły swoje! Gdy jeszcze dodamy do tego idealnie wkomponowany woltaż, mamy doskonałe w swej kategorii piwo!
Tutaj wrażenia z degustacji wersji lanej. A na wideo decydujący pojedynek między pretendentami do tytułu 🙂
W wyróżnieniach mamy imponujący przekrój przez style: począwszy od klasycznego pilsa, przez pilsa nowofalowego, kwasy z owocami, milkshake oraz vermont IPA, stout owsiany, wild stout, stout z laktozą i kawą, FES i schwarzbier z wędzoną i suszoną śliwką, imperialny porter bałtycki, w końcu kawowe – imperialny stout oraz…single trappist!