Piąta edycja WFP to ponad 500 dostępnych piw, z czego 100 premierowych. Żeby podejść do tego wyzwania trzeba było zrobić research i wstępnie skategoryzować interesujące mnie piwa. Ogólnie podzieliłem je na grupy: mokra szyszka (wet hop), dzikusy i kwasy (wild/brett/sour), wysokie woltaże (od 19° blg w górę), no i pozostałe. Wbrew pozorom ostatnia grupa wcale nie jest najbardziej liczna 🙂 Zaczynamy od piw chmielonych mokrą, świeżo zebraną szyszką. Tego typu piwa dostępne są właśnie w tym okresie roku i dobrze, że po raz pierwszy pojawiła się na festiwalu tak liczna ich reprezentacja.

l1980440Na początek mały zawód – Pierwsza Zmiana z Browaru Zakładowego chmielona świeżo zebranym Casacade PL ma dopiero 2 tygodnie i trzeba jeszcze na nią poczekać. Próbujemy zatem Oktawia Wet Hop z Piwnego Podziemia. To Pale Ale (12.9°, 5.8%) pochmielone w trakcie gotowania i w przepływie czterdziestoma kilogramami szyszki z plantacji Pawła Piłata. Zaskakująco klarowna barwa ma odzwierciedlenie w charakterze tego piwa. Jest czyste jak solidnie wyleżakowany lager. Bardzo zbalansowane jednak spodziewałem się intensywniejszego chmielowego aromatu. Warte powtórzenia, jeśli będzie okazja.

l1980454Polish Hop(e) Oktawia Wet Hop z Browar Maryensztadt wygląda na bezpośredniego konkurenta poprzednika. To zbliżone parametrami Pale Ale (13°, 5.5%) chmielone tą samą Oktawią od Pawła Piłata. Jest tu jednak zasadnicza różnica: na goryczkę użyto Marynki oraz Iungi. I tutaj czuć zdecydowanie silniejsze odczucie goryczki w smaku oraz bardziej wyczuwalną owocowość. Szkoda, że podobnie jak w przypadku Piwnego Podziemia aromat jest zbyt nikły.

 

l1980573Kolejne piwo to Mokra Marynka z Warsztatu Piwowarskiego. Ten wet hop ale (12.1°, 5%) pochmielony został szyszką chmielu wyhodowanego na tarasie domu Marusi i Slavoya, współwłaścicieli browaru. Goryczka jest bardzo przyjemna, o średniej intensywności i krótkim posmaku. Problem w tym, że pochodzi z granulatu Marynki, a szyszka która poszła na aromat poskutkowała lekko słodkimi akcentami owoców i toffi. Fajne piwo, ale w zapachu spodziewałem się czegoś innego.

 

 

l1980745Jako ostatni wet hop próbuję Sybilla Pale Ale z Browaru Bazyliszek (12°, 4.9%). Tutaj chmiel zebrany został z podlubelskiego chmielnika bliżej nieokreślonego dostawcy (ale podobno nie Powiśle). W smaku bardzo zbalansowane jednak chmielowy aromat praktycznie jest niewychwytywalny.

 

Nie ma się co oszukiwać, byłem rozczarowany brakiem intensywnego chmielowego aromatu w spróbowanych piwach. Pod względem aromatu większe wrażenie zrobiły na mnie dwa inne, obecne już na rynku piwa chmielone polskimi odmianami:

l1980487Wielka Szycha z Re-Craft (dawny Reden Świętochłowice) to pilsowy klasyk i niejednokrotnie zdobywał moje uznanie. Do tej pory chmielony był czeskim żatcem. Tym razem w piwie zostały użyte wyłącznie polskie odmiany – Marynka i (o ile dobrze pamiętam) Iunga. Chmiele świetnie zapracowały dając szlachetną, optymalną goryczkę. Do tego czysty charakter i mamy ciągle jednego z najlepszych, o ile nie najlepszego klasycznego pilsa w krajowym wydaniu. Oczywiście cały czas odnoszę się do wersji beczkowej, nie poddanej filtracji/pasteryzacji.

l1980485Jeśli przy Re-Craft jesteśmy to trzeba wspomnieć też o projekcie BioWar. Polskie drożdże wyizolowane przez studentów Uniwersytetu Śląskiego znalazły zastosowanie w ejlu o klasycznych parametrach 12°, 4.8%. Do tego chmielenie Puławskim i Oktawią. Efekt? Bardzo stonowane, zaskakująco czyste i delikatne w smaku z lekką owocową nutą jabłka w aromacie (ale nie acetaldehydem). Można powiedzieć, że zbyt mało wyraziste dla spodziewającego się fajerwerków beergeeka, ale dla początkujących bardzo w porządku.

l1980839Ostatnim próbowanym piwem chmielonym polską odmianą była Marynka z serii Dziedzictwo od Peruna (Pale Ale 13°, 5.6%). Intensywny aromat chmielu, po ogrzaniu dopełniony lekką estrową owocowością. Smak zbalansowany ale jednocześnie wyrazisty, z wyważoną, idealną goryczką. Wersja beczkowa pozbawiona jest karmelowych akcentów, które zauważalne są podobno przy wersji butelkowej. Marynką była pierwszym piwem serii Dziedzictwo i rok temu nie smakowała aż tak dobrze, jak ta obecna. Wtedy użyta została mokra szyszka, teraz nie ma na ten temat danych. Tak czy inaczej, właśnie tak intensywnego chmielowego aromatu spodziewam się po wet hopach!

 

6 komentarzy »

  1. Piwne Podziemie – Otavia Wet Hop zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie, nieco mniejsze Sybilla z Baliszka – w każdym razie przywróciły mi wiarę w polskie chmiele. BioWar zaskakująco dobry, koledzy nie pijący piw kraftowych uznali go za najlepsze piwo wypite przez nich na festiwalu.

    • Otóż to, BioWar jest optymalny jako wprowadzenie w świat piw rzemieślniczych. Trochę brakuje takich piw na rynku, szczególnie w konkurencyjnej wobec piw pochmielonych drogimi chmielami US/NZ/AU cenie.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.