wspJeszcze dwa lata temu mieszkańcy Warszawy mogli narzekać na skromny wybór dobrego lanego piwa – poza Bierhalle, BrowArmią oraz Czeską Basztą niewiele tu się działo. Rewolucja piwna pod postacią browarów kontraktowych w stylu Pinty czy AleBrowaru niewiele zmieniła. Kolejne miasta były świadkami narodzin multitapów lecz w Warszawie dobre piwo pojawiało się w lokalach, które okazały się tylko epizodem (Odessa, WlazłKotek, 17:15). W końcu w sierpniu 2012 prawobrzeżne Po Drugiej Stronie Lustra zaczęło oferować produkcję czołowych ‚kontraktowców’ i można było powiedzieć, że nareszcie powstał warszawski ‚wielokran’. Z końcem roku zaczęły dochodzić sygnały, że do Stolicy nadciąga prawdziwa multitapowa rewolucja – trzy lokale z kilkunastoma nalewakami miały otworzyć się praktycznie w tym samym czasie! Informacje te nie okazały się być przesadzone – Cuda na Kiju wystartowały w maju, a w przeciągu dwóch czerwcowych tygodni swoje progi spragnionym piwoszom otworzyły Kufle i Kapsle oraz Chmielarnia. I to z inicjatywy KiK powstał Warszawski Szlak Piwny czyli lista knajp „z różnorodnymi piwami rzemieślniczymi i regionalnymi z Polski i całego świata”. Projekt jest jak najbardziej godny poparcia. Na razie najważniejsza jest akcja informacyjna aby ludzie dowiedzieli się o tym, że takie miejsca w ogóle istnieją. Kolejnym krokiem powinny być specjalne promocje (np. bonus za pełne ostemplowanie specjalnej karty we wszystkich miejscach szlaku) oraz cykliczne akcje propagujące kulturę dobrego piwa. Mam nadzieję, że do szlaku dołączą i inne lokale, które serwują lub zaczną serwować ciekawe piwa. W końcu od rewolucji nie ma już odwrotu!

A jak wypadła inauguracja Warszawskiego Szlaku Piwnego? Jak można było się spodziewać największe atrakcje zapewniły lokale, które na ten dzień przewidziały oficjalne otwarcia. W Kuflach i Kapslach polało się sto darmowych Artezanów, były też zróżnicowane darmowe przekąski. Z kolei Chmielarnia wykorzystała potencjał swojej kuchni i w trzech turach zapewniała do dużego piwa przekąskę lub małe danie na ciepło. Wydarzeniem dnia miało być uruchomienie dolnej sali z sześcioma nowymi nalewakami w ‚Spiskowcach rozkoszy’. Salę rzeczywiście otwarto, jednak nastąpiło to dopiero w okolicach północy. Szkoda, że w lokalach na szlaku zabrakło zapowiedzianych ulotek informacyjnych ale zapewne bardziej efektywny jest przekaz internetowy. Można też mieć wątpliwości co do zaangażowania niektórych knajp w ten projekt – na przykład w ‚Cudach na Kiju’ tego dnia nie przewidziano żadnych dodatkowych atrakcji. Ważne, że decydując się na dobre beczkowe piwo w Warszawie, możemy w końcu wybierać z różnorodnej oferty. A tak wyglądało Święto Piwa czyli inauguracja WSP 22 czerwca 2013 roku.

3 komentarze »

  1. Zaczęliśmy z żoną z Wami zwiedzać (ok. 16 w Po drugiej Stronie Lustra), dotrwaliśmy do końca (od 1-7). Dobra recenzja. Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.