Gdańsk był jedynym z dużych polskich miast bez swojego festiwalu piwa. Co prawda w latach 2003-2013 odbywały się Koźlaki Bielkowskie, ale impreza miała charakter biesiadny z jednym piwnym wystawcą, którym był zresztą jej organizator czyli Browar Amber. Teraz nadszedł czas festiwali piw rzemieślniczych. Na miejsce wybrana została niedawno wybudowana hala Amber Expo. Od razu na usta ciśnie się pytanie czy hala jest dobrym rozwiązaniem na imprezę organizowaną w czerwcu. Powiem tak – pogoda w Polsce chyba przestała być już przewidywalna więc może rzeczywiście bezpieczniej jest organizować tego typu wydarzenia pod dachem. Na pewno na plus tej lokalizacji przemawiały trzy sprawy – dobre zaplecze przystosowane przecież do targów, dostępny dla odwiedzających plenerowy teren przed halą, w końcu bezpośrednie sąsiedztwo okazałego stadionu PGE Arena. Trend jest widoczny – piwne festiwale przenoszą się na stadiony (a co najmniej w ich bezpośrednie sąsiedztwo) 😉
Przed festiwalem pojawiały się głosy że nie można liczyć na udaną imprezę, skoro nie goszczą na niej czołowe rzemieślnicze browary. Czyli sytuacja analogiczna do krakowskiego Craft Beerweek. I moja odpowiedź jest taka sama jak wtedy: i dobrze, dzięki temu jest czas i okazja by zaznajomić się z piwami rzemieślników „średniej półki”. Zresztą to określenie byłoby chyba krzywdzące dla niektórych, szczególnie tych którzy uruchomili produkcję we własnych browarach. Na imprezie pojawiły się przecież i Nepomucen ze Szkaradowa i Profesja z Wrocławia. Zawsze powtarzam, że startującym rzemieślnikom trzeba dać trochę czasu na ogarnięcie sprzętu. Rzadko który warzy świetne piwo od samego początku. Teraz niesamowicie zaskoczyła mnie Profesja swoim Młynarzem czyli American Wheatem. Piwo o wspaniałym cytrusowym aromacie i smaku, rześkie, z konkretną goryczką. Takie rzeczy lubię. Nie ustępował mu Mnich czyli troszkę mocniejsze Grodziskie 8,6°. Czysty wędzony aromat, treściwość i optymalna średnia wędzonka w smaku. Spróbowałem też dortmundera o nazwie Inżynier. Tak jest, to craftowy lager, którego zapamiętałem z wizyty w browarze z powodu wyraźnej siarki w aromacie (piwo było na etapie leżakowania). Teraz owszem, delikatne pozostałości siarki były wyczuwalne ale piwo charakteryzowało się wyraźnym goryczkowym smakiem.
Podobna sytuacja była z Grodziskim z Nepomucena. Na Warszawskim Festiwalu Piwa dostępna byłą wersja 10° charakteryzująca się dość mocną wędzonką i obecnością siarki w zapachu. Tym razem Nepomucen uwarzył wersję klasyczną, która smakowała wyśmienicie. Oczywiście ciągle jest sprawa klarowności i przede wszystkim wysokiego nasycenia ale tego drugiego w wersji beczkowej uzyskać się raczej nie da. Na Hevelce pojawił się też nowy Browar Spółdzielczy z Pucka z czterema swoimi piwami (2x american pale ale, pale ale oraz pszenica). W pszenicznym czuć było charakterystyczny „kartonowy” motyw suchych drożdży, pale ale było zbyt słodowe, natomiast w apach były „pewne niedociągnięcia” ;). Pamiętamy jednak, że nowy browar potrzebuje troszkę czasu na dotarcie się i chętnie spróbuję piw z Pucka przy kolejnej okazji.
A jak sam festiwal? Pierwsze na co zwracało się uwagę to frekwencja. Naprawdę dobrze było zobaczyć te tłumy ludzi zainteresowanych dobrym piwem. Plakaty reklamujące imprezę były widoczne na mieście, więc to zapewne też skutek dobrze przeprowadzonej promocji imprezy. Z punktu widzenia prelegenta bardzo podobało mi się ustawienie sceny naprzeciwko strefy miejsc siedzących umiejscowionej pośrodku hali. Super sprawa mówić do tak licznego grona!
Pierwsza edycja udowodniła, że piwny festiwal w Gdańsku jest potrzebny, a Hevelka spełniła oczekiwania zarówno odwiedzających jak i wystawców (przynajmniej tych, z którymi rozmawiałem). Organizatorzy już planują kolejną edycję w czerwcu roku 2016, a mówi się też o kolejnym festiwalu który miałby odbyć się bezpośrednio na PGE Arena. Trójmiasto w ofensywie!
Dzień pierwszy
W drodze na Hevelkę
Okazałe sąsiedztwo
Wejście
Pakiet startowy
Browar Spółdzielczy
Browar Nepomucen
Perun
Spirifer
Lawendowa 8
Browar Reden
Pomorski OT PSPD
Beer Geek Madness
Doctor Brew
Browar Profesja
Tomek Schutz
Brovarnia
Dzień drugi
I znów oldskulowa Škoda
W drodze
Marlena
Raduga
Cieszyński Browar Zamkowy
Browar Miejski Sopot
Browar Lubrow
Olimp
Tomek Brzostowski – współorganizator Hevelki
Sophia + Hades = Arkadia
Piwny Turysta poinformował że w latach 2005-2006 odbyły się w Gdańsku dwie edycje Międzynarodowego Festiwalu Piwa im. Jana Heweliusza. Dzięki!
Docent! Powtórz geografię Polski. Co wg Ciebie robił KUJAWSKO – pomorski Oddział PSPD na festiwalu odbywającym się w województwie (tylko) pomorskim? 😛
Gra skojarzeń: Łukasz Szynkiewicz dołączył do ekipy Olimpu w której jest Michał Olszewski kojarzący mi się z toruńską Krajiną Piva. Czyli Kujawsko-Pomorski OT 😉 Poprawione!
Przy okazji – Łukasz jest Prezesem Pomorskiego OT 😉
no to tym bardziej skojarzenie uzasadnione 😉
„Browar Spółdzielczy z Pucka z czterema swoimi piwami (2x american pale ale, pale ale oraz pszenica). …..natomiast w apach były „pewne niedociągnięcia” ;).”
jakie niedociągnięcia widziałeś w apa? dla mnie Ratowniczy był numer 1 na festiwalu 🙂 Kooperacyjnej APki nie piłem…
W kooperacyjnej o ile dobrze pamiętam siarka a w tym drugim karmel/melanoida. Ale nie zrobiłem notatek i wrażenia mogły mi się już trochę zatrzeć. Dlatego napisałem ogólnie o „niedociągnięciach”.