Debiut Miesiąca – sierpień 2020
Sierpień rozpoczęliśmy na PINTA Party i zapewne było to pożegnanie z klimatycznym rejonem krakowskich Dolnych Młynów. Potem przyszedł czas na krótki urlop na wschodzie Polski, co dla mnie oznaczało wizyty […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Sierpień rozpoczęliśmy na PINTA Party i zapewne było to pożegnanie z klimatycznym rejonem krakowskich Dolnych Młynów. Potem przyszedł czas na krótki urlop na wschodzie Polski, co dla mnie oznaczało wizyty […]
Sierpień rozpoczęliśmy na PINTA Party i zapewne było to pożegnanie z klimatycznym rejonem krakowskich Dolnych Młynów. Potem przyszedł czas na krótki urlop na wschodzie Polski, co dla mnie oznaczało wizyty w browarach! Najpierw Markowy w Hajnówce, potem Przełom w Białowieży. Po wspaniałej gościnie przemieściliśmy się na Dłutowskie degustacje i do nieodległego Browaru Podklasztorze, mieszczącego się w średniowiecznym opactwie cystersów. Miesiąc zakończyliśmy bardzo udaną, pierwszą edycją Funky Fest w stołecznej Hali Gwardii.
Po dwóch latach przygotowań warzenie nareszcie rozpoczął rzemieślniczy Browar Nieczajna umiejscowiony niedaleko Poznania. Powodzenia!
A kto zdobył moje uznanie w sierpniu?
Mediterranean Pils, 12° Blg, 5 % alk.
Że jaki pils? Śródziemnomorski? A co to jest?
To zapewne nawiązanie do popularnego w ostatnim czasie w USA substylu jakim jest Italian Pils. Pierwowzorem takiego piwa jest Tipopils z włoskiego Birrificio Italiano. I nie jest to nic innego niż po prostu German Pils chmielony na zimno, oczywiście tradycyjnymi odmianami chmielu. Interpretacja w wykonaniu Trzech Kumpli zaowocowała zmodyfikowaną recepturą. Słodową bazę stanowi włoski słód jęczmienny o nazwie Eraclea, natomiast chmiele to słoweńskie Styrian Golding i Styrian Wolf.
Prezencja piwa jest wspaniała. Złoty klar plus obfita, drobna piana po nalaniu tworząca „grzybek”.
Aromat jest intensywny, jak spodziewać by się należało po chmieleniu na zimno. Nuty kwiatowe współwystępują z ziołowymi i trawiastymi, a całość podbita jest odsłodową zbożowością.
W smaku od razu wyczuwalna ziołowo-kwiatowa, wyrazista lecz krótka goryczka. Zbalansowana jest specyficzną, lekką słodyczą którą nadaje słód Ereclea. Finisz jednak jest wytrawny, a obecność goryczki odczuwalna jest do samego dna szkła.
Świetnie pijalny, czysty pils który jest intrygującym wyjątkiem w zdominowanym z jednej strony przez owocowe dodatki, z drugiej przez piwa o soczystym charakterze, świecie polskiego rzemiosła.
Wrażenia z wersji butelkowej tutaj
W wyróżnieniach podtrzymuję swój kierunek na piwa bez żadnych dodatków. Ale nie jestem ortodoksem i zauważam rzeczy ciekawe. Takie jak chociażby owocowy brett czy sour z moszczem z winogron. Szkoda, że tak ich niewiele…
Jak na razie podium jest mocne i chyba nie zagrożone 🙂 1. Pinta, 2. Piwne podziemie, 3. FF, a daaaaleko za nimi 3K.
Przeliczyłeś już? Ja tego nie robię by się podświadomie nie sugerować. Zatem nie sprawdzę czy wyliczenie jest prawidłowe. Z drugiej strony jeszcze 4 miesiące więc jak zwykle gra się będzie toczyć do końca czyli do połowy grudnia.
dziwi mnie Collab bo jest to dramatyczne piwo
Dlaczego dramatyczne? To że nie w stylu to fakt, ale smakiem i aromatem zdecydowanie się broni. Chyba że chodzi o niestabilną jakość w puszce?
Nie no jest to najgorszy Collab jest ciezkie likierowate, gorycz jest mocno alkoholowa piwo jest po prostu zjebane. Wygląda także paskudnie. Aromat był taki se. Przypomnij Sobie pierwsze Simply Th Best. Prawie takie samo piwo stylowo a jakościowo przepaść. No coś nie pykło.
To które próbowałem w wersji lanej takie nie było więc podejrzewam, że jakaś felerna pucha…
miałem tego cały karton więc nie ma opcji. Piwo było za wcześnie wypuszczone imo. Niestety nie ma browarów nieomylnych, wiem że patrząc na przekrój tego co robi Pinta i 3K ciężko się z takim faktem zgodzić i pogodzić ale piwo było słabiutkie i dla mnie osobiście nie powinno w ogóle spotkać się z rynkiem, przy całym ogromnym szacunku jakim darze oba browary.