W zeszłorocznym wpisie o jedynym olsztyńskim wielokranie napomknąłem na końcu, że opis Vinyl Pub będzie musiał poczekać na inną okazję. No i taką mamy. Po pierwsze, znów odwiedziliśmy to piękne miasto. Po drugie – jedynego wielokranu czyli Pijanej Czapli już nie ma. Zamknięto ją niedługo przed naszymi odwiedzinami. Siłą rzeczy, dłuższy czas mogliśmy posiedzieć w Vinyl Pub właśnie.

W odmętach internetu odnalazłem swój wpis z roku 2013. Opisywałem tam, że Vinyl Pub to nowy lokal powstały w miejscu przybytku, który szczęśliwie zakończył swą działalność, a który zwał się „Piękni, młodzi i bogaci”. Już od początku serwowano w Vinylu ciekawe rzeczy np. niefiltrowane Gościszewo. Naprawdę smaczne. Jest rok 2020, a Vinyl ciągle działa w niezmienionej formie i miejscu. To prawdziwy ewenement na lubiącej się zmieniać gastronomiczno-rozrywkowej mapie Olsztyna. Mamy zatem wytapetowane ściany okładkami oldskulowych longpleji. Do tego ciągle sprawne i używane dwa adaptery na których goszczą zazwyczaj rockowe klimaty. Kranów wiele tu nie ma – pięć, i dzięki temu mamy odpowiednio szybką rotację. Świetnego Nepomucena Sparrow, którego popijałem w piątkowy wieczór, w sobotę zaraz po otwarciu próżno już było szukać. Jakby co, można dokupić butelki. Warto wspomniec, że Vinyl wspiera lokalny craft –  jeden kran dedykowany jest West Coast IPA z Browaru Ukiel.

Jeśli szukacie w Olsztynie lokalu, gdzie chcecie się napić polskiego rzemiosła, wyboru nie macie. Na szczęście Vinyl Pub ma swój niepowtarzalny klimat i klasę. Oby jak najdłużej przetrwał w tej formie!

Vinyl Pub, Olsztyn, Piastowska 4a

Facebook

1 komentarz »

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.