Debiut Miesiąca – maj 2017
Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy. Zestawienie za miesiąc ubiegły ukazuje się z pominięciem miesiąca poprzedniego, w tym przypadku kwietnia. Nadrobię to z pewnością i do czasu wyboru Browaru […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy. Zestawienie za miesiąc ubiegły ukazuje się z pominięciem miesiąca poprzedniego, w tym przypadku kwietnia. Nadrobię to z pewnością i do czasu wyboru Browaru […]
Taka sytuacja ma miejsce po raz pierwszy. Zestawienie za miesiąc ubiegły ukazuje się z pominięciem miesiąca poprzedniego, w tym przypadku kwietnia. Nadrobię to z pewnością i do czasu wyboru Browaru Roku wszystko będzie opracowane. Póki co zajmijmy się jednak majem. W tym miesiącu powitaliśmy trzy browary: rzemieślniczo-restauracyjny Browar PG4 w Gdańsku oraz rzemieślnicze Brovca z Ceceli k. Siemiatycz i Browar Świebodzin. W maju odbyła się również kolejna edycja, reaktywowanego po blisko dwóch latach krakowskiego Beerweek Festival. To właśnie na tym festiwalu zadebiutowało piwo, które uzyskało tytuł!
Peated Imperial Stout, 24° Blg, 9,5 % alk.
Imperialnych stoutów na rynku mamy sporo, tych torfowych już zdecydowanie mniej, a tak kompleksowych i ułożonych jak Buried Alive właściwie żadnych. Zacznijmy jednak od początku czyli od prezencji. Czarna barwa, fantastycznie obfita i drobna żółtobrązowa piana pozostawiająca koronkę na szkle. Cudo! W aromacie na przedzie charakterystyczny aromat słodu dymionego torfem, dopełniony gorzką czekoladą. Bierzemy łyk i pierwsze wrażenie to łagodność i gładkość smaku. Alkohol jest tu perfekcyjnie ukryty, a wrażenie robi połączenie lekkiej słodyczy z gorzką czekoladą. Do tego oczywiście optymalna pełnia. Co ciekawe, dodane tu płatki kasztanowca nie wpływają na charakter piwa, co niestety zdarzyło się w przypadku „bliźniaka” czyli Certain Death (Smoked RIS). Tam płatki wiśni mocno wyszły w smaku, przynajmniej w tych beczkach z których polewano to piwo na WFDP. Cieszy jednak, że Buried Alive pozostał w świetnej formie (no może zgubił trochę słodyczki).
Wrażenia z prapremierowej degustacji obydwu RISów i rozmowa z Mateuszem Górskim, piwowarem Brokreacji, tutaj
A w wyróżnieniach zdecydowanie bardziej wiosennie – są piwa lekkie ale dobrze chmielone, są oczywiście kwasy i dzikusy, jest NE IPA i udane Double IPA. Przekrój przez krajową nową falę w najlepszym wykonaniu!