1urHopTo już kolejna w przeciągu tygodnia impreza w Hoppiness i nie ma się czemu dziwić. Plenerowe siedzisko usytuowane przy ruchliwym deptaku w sercu miasta wydaje się być najlepszym miejscem na popołudniowo-wieczorny piwny wypad. W poprzednią sobotę świętowaliśmy pierwsze urodziny lokalu, tym razem głównymi bohaterami byli Bartek Dach i Kuba Sujkowski czyli Browar Hopium! Chłopaki przez rok czasu uwarzyli mnóstwo piw w przeróżnych stylach. Najbardziej w pamięć zapadły mi: Violetta Vanillas (extra stout z wanilią), Sherrylock Holmes (pale ale z wiśniami – Debiut Sierpnia 2015), Michail Jakson (biały ris), Werbenny Hill (american wheat) czy w końcu Ryan Goseling (cherry gose). Wymienione piwa sytuowały się w mojej ocenie w absolutnej czołówce krajowego piwowarstwa.

A co specjalnego Hopium przygotowało na swoje urodziny?

L1900563Najpierw spróbowaliśmy Lory Shafran czyli summer ale z dodatkiem szafranu oraz skórek grejpfruta i pomarańczy. Gdy usłyszałem jakiś czas temu o tym piwie to nie mogłem uwierzyć. Najdroższą przyprawę świata wrzucać do piwa??? No ale jak szaleć to szaleć. Szafranu poszło tu około 100 gramów jednak tyle wystarczyło, by piwu nadać wyrazisty charakter. Tylko czy on był przyjemny? Marlenie i Eli aromat tego piwa nasuwał skojarzenia ze szpitalem i apteką. Ja już miałem nie raz okazję wypić piwa zakażone chlorofenolem i to piwo zakażone nie było. Z szafranem bezpośrednio do tej pory się nie spotkałem ale podobno taki właśnie dezynfekcyjno-szpitalny aromat wydaje ta przyprawa. Smak przez swą grejpfrutowo-pomarańczową rześkość był całkiem przyjemny i nie miałem problemu z osuszeniem szkła. Piwo zdecydowanie jednak należy do mocno specyficznych.

L1900566Kolejnym urodzinowym specjałem był Kevin Bekon czyli red ale z dodatkiem pieczonego bekonu. Tutaj już nie było homeopatycznych ilości – bekonu poszło 7 kg! Piwo charakteryzowało się klarowną, rubinową barwą. Pierwszy niuch…i zonk, bo zamiast bekonu mamy wyraźny prażony jęczmień. Dopiero po ogrzaniu pojawia się wędzony aromat. Smak średnio treściwy, wytrawny, pozbawiony karmelowych akcentów, niestety też i bekonowych. Powiedziałbym, że mocno zachowawcze piwo, któremu zabrakło bekonowego szaleństwa.

L1900557Chłopaków nie trzeba głaskać po główkach bo znają swoją wartość. Na pewno się zatem nie obrażą gdy napiszę, że piwem wieczoru stał się Modrakowy Bamber z SzałPiwu czyli cherry hefeweizen. Piwo o dwóch obliczach. Przy pierwszym spróbowaniu wyraziście bananowe, łagodne, z delikatnym owocowym muśnięciem wiśni. Przy kolejnym podejściu zdecydowanie bardziej owocowe z wyczuwalną delikatną kwaskowatością. Aż marzyłem wtedy, by ją wzmocnić o 500%, tak by powstał kwas! Ale spokojnie, Modrakowy Bamber to świetne piwo, idealne na popołudniowo-wieczorną plenerową nasiadówkę w dobrym towarzystwie. No właśnie, nie sposób tu nie wspomnieć o świetnych piwach od Janka Gadomskiego z domowego Alderaan Brewery. Janek zresztą warzył w Hopium wiśniowe gose według swojej receptury i niedawno pojawiła się już druga warka tego piwa. Tak trzymać!

A dla Bartka i Kuby z Hopium oczywiście najlepsze życzenia – kontynuujcie panowie dobrą passę i pomyślcie też może o butelkowiczach. Wszak pełne uznanie i sławę zdobywa się podobno przez dostępność w sklepach 😉

1 komentarz »

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.