Naughty Nun z Tattooed Beer – zakazane piwo?
W sobotę 23 kwietnia w Samych Kraftach pojawił się Łukasz Kubicki z kontraktowego Tattooed Beer. Najnowsze piwo o nazwie Naughty Nun (imperial black IPA) mogło wzbudzać kontrowersje swą odważną etykietą. […]
Z tą etykietą to tani i głupi chwyt propagandowy, obliczony oczywiście na wywołanie rozgłosu. W dzisiejszych czasach przypieprzanie klerowi jest w modzie, tym bardziej że nie wymaga żadnej odwagi i nie wiąże się np. z zagrożeniem życia, ciężkim pobiciem, długoletnim więzieniem, itp. Jeżeli taki jesteś odważny to zrób piwo z etykietą Allaha… i zobaczymy wtedy jaka będzie reakcja Muzułmanów. A może wypuścisz piwo z etykietą półnagiego rabina… idę o zakład że na drugi dzień zostaniesz okrzyknięty antysemitą i faszystą. Chcesz zdobyć rozgłos – to postaw na jakość swoich produktów. Jeżeli nie wierzysz zostaw wyznawców religii i drogie im symbole w spokoju. Dziwię się że tak naprawdę że masz za nic te wartości z których zapewne wyrosłeś i być może wydaje Ci się że wyznajesz, (np. wolność, tolerancję, poszanowanie innej osoby). Gdyby nie system wartości wytworzony przez Chrześcijan nie miał byś możliwości cieszyć się taką wolnością -dlaczego jej nadużywasz?.
Rozwaliło mnie. Dosłownie.
Pomijając wszystkie kwestie światopoglądowe to chciałbym zauważyć że nazwa tego browaru to: Szczyrzycki Browar CYSTERSÓW. Nazwa niedwuznacznie sugeruje, że decyzje tam podejmują czarni.
Autor pomysłu wyraża zdumienie, że mają zastrzeżenia do etykiety????????? To tak jakby największy antyklerykał w Polsce wyraził zdumienie i oburzenie, że jego przemyśleń nie chce wydrukować katolickie wydawnictwo. To tak jakby ateista wysłał dziecko do katolickiej szkoły i był zdumiony i oburzony, że są tam lekcje religii.
To tak jakby ktoś w tygodniu braci Karnowskich chciał zamieścić informację oczerniającą prezesa polskiego i był zdumiony i oburzony, że mu odmówili.
To tak jakby ktoś wystąpił do Korei Północnej z wnioskiem o wizę, swoją wizytę motywując chęcią walki z reżimem a później był zdumiony i oburzony odmową
To tak jakby Tomek Kopyra był zdumiony i oburzony, że jakiś duży browar nię będzie chciał z nim współpracować przy nabijaniu się z ich piwa.
Jest oczywistą oczywistością, że instytucje zarządzane przez czarnych są w naszym otoczeniu. I możemy domyślać się z dużą dozą prawdopodobieństwa jak się będą zachowywać w określonych kwestiach. I jesteśmy tego świadomi nawiązując z nimi współpracę.
Tak więc w mojej ocenie motywacje pomysłodawcy można określić jako dramatyczna głupota lub też monstrualny cynizm.
Niestety skłaniam się w stronę cynizmu…
Brawo!!! Szczyrzycki Browar Cystersów GRYF.
Bardzo dobrze że taka etykieta nie została dopuszczona.
– Docent – ośmieszasz się mówiąc w ten sposób o takiej etykiecie.