Nadszedł wrzesień, a na warszawskiej scenie piwowarskich bitew nastał czas ćwierćfinałów! W pierwszym z nich spotkali się Tomek Tymiński (wygrany pierwszej WBP) oraz Darek Chachulski (wygrany drugiej WBP). Kategoria: pszeniczny koźlak czyli weizenbock. W natolińskiej Szyszce Chmielu zebrała się całkiem spora grupa miłośników domowych specjałów. Prawidłowo. Po wstępie Kamila i opisie stylu wygłoszonym przez Adama Szewczyka, piwowarzy przystąpili do prezentacji swoich piw. Okazało się, że sporo różnią się one od siebie. Piwo Darka miało 17° Blg i uwarzone zostało 7 tygodni wcześniej. Z kolei piwo Tomka to 15° Blg i trzy miesiące leżakowania.
Jak można było przypuszczać, różnice między piwami były całkiem spore. „Kozioł Ofiarny” od Tomka: ciemnozłota mętna barwa i obfita piana. Z kolei weizenbock Darka – barwa rubinowa i szczątkowa piana. W zapachu wyraźna owocowość, która odwzierciedlona była też w smaku i wraz ze zbożowym motywem tworzyły ciekawą paletę, która jednak z mojej opinii niewiele miała wspólnego ze stylem. Piwo Tomka pachniało dobrze znanymi motywami banana, goździka i gumy balonowej. W smaku owocowe i przyjemnie rześkie przez swą lekką kwaskowość. Wybór wbrew pozorom był trudny i wystarczy powiedzieć, że mój głos na „Kozła Ofiarnego” przyczynił się do remisu. Tym razem o werdykcie nie przesądzał obecny na sali sędzia PSPD. Zorganizowano za to dogrywkę, w której brał udział właściciel Szyszki, Max oraz dwoje barmanów. Decydujący o wygranej głos padł na Darka i to on przechodzi do półfinału. A my widzimy się 24 września w Hoppiness na kolejnym ćwierćfinale rozgrywanym w stylu Irish Red Ale!
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie…
Podobne