Debiut miesiąca – listopad 2014
To był dziwny miesiąc. Nie, bynajmniej nie chodzi o liczbę premier, bo tych jest jak zwykle zatrzęsienie. Chodzi o to, że właściwie większość z nich miała miejsce na Poznańskich Targach […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
To był dziwny miesiąc. Nie, bynajmniej nie chodzi o liczbę premier, bo tych jest jak zwykle zatrzęsienie. Chodzi o to, że właściwie większość z nich miała miejsce na Poznańskich Targach […]
To był dziwny miesiąc. Nie, bynajmniej nie chodzi o liczbę premier, bo tych jest jak zwykle zatrzęsienie. Chodzi o to, że właściwie większość z nich miała miejsce na Poznańskich Targach Piwnych. To akurat żadne zaskoczenie, takie imprezy są najlepszą okazją dla piwowarów by przygotowali jakieś nowe piwo. Problem jednak w tym, że gdy chciałem spróbować raz jeszcze piw, które wywarły na mnie pozytywne wrażenie w Poznaniu, to musiałem się trochę natrudzić by dorwać je ponownie i ocenić na spokojnie. Ok, ale w końcu się udało. W listopadzie tytuł Debiutu miesiąca zgarnęło:
Piwo w stylu Rye Imperial AIPA, 18° Blg, 7,5% alk, 100 IBU. W przypadku Pracowni Piwa po raz kolejny jestem pod wrażeniem i zachodzę w głowę – jak można osiągnąć tak fenomenalną pijalność, tak imponującą rześkość przy takich parametrach ballingu i alkoholu?!? To piwo to majstersztyk po prostu. Ale po kolei. Wygląd piwa jest bardzo elegancki – średnie zmętnienie, złota barwa i porządna drobna piana. W aromacie urzeka świeży i rześki cytrus, a w smaku…poezja. Jest goryczka, jest co najwyżej umiarkowana słodowość, ale to co fascynuje to przede wszystkim intrygująca pikantność. Gdy do tego dodamy łagodną, jedwabistą wręcz teksturę smaku, to mamy piwo absolutnie wybitne. Brawo Pracownia!
Pełna ocena piwa na browar.biz
Wyróżnione piwa to głównie te, które najbardziej zasmakowały mi na targach w Poznaniu. Mile zaskoczył debiut kontraktowców z Kraftwerku, którzy potrafili uwarzyć udany Coffee Milk Stout w restauracyjnym MajErze. Wujek Vettis z Podgórza z kolei charakteryzuje się świetnym połączeniem belgijskiej pieprzowej pikantności z charakterną goryczką, choć to zielone jabłko w aromacie mogło by być mniej intensywne. Zastanawiałem się, czy ująć w zestawieniu 100! z Kawą z Pracowni Piwa, bo to była specjalna limitowana wersja przygotowana na poznańską imprezę. Ale skoro tak zrobiłem z podobnie limitowanym Coffee Wołga z Artezana przygotowanym na warszawską imprezę w październiku to i podobnie musiałem zrobić i w tym wypadku. Bardzo dobrze, że na piwnych imprezach spróbować można wyjątkowych edycji piw. W końcu przyjemny Rauchbock z Kormorana udowadniający, że i browar ‚regionalny’ może z powodzeniem warzyć wyróżniające się wśród tłumu premier piwo.
Przed nami ostatnie zestawienie w roku 2014. Już widać, że piwowarzy chcą z przytupem zakończyć ten przełomowy dla krajowego piwowarstwa rzemieślniczego rok. Rok przełomowy przynajmniej jeśli chodzi o ilość premier, wynoszącą około pięciuset pozycji! Na szczegółowe podliczenia czas będzie po opublikowaniu Debiutu miesiąca w grudniu. A na podstawie comiesięcznych zestawień wybrany zostanie Browar Roku 2014!
Pozostałe premiery listopada 2014:
Amber – Toast
Artezan – Funky Rye
Bednary – SIMC 0724130, Łowickie Smoked Pale Ale
Bierhalle Manufaktura – Milk Stout, Kristall Weizen
Birbant (Zarzecze) – Imperial Red AIPA
Bracki Browar Zamkowy Cieszyn – Żywiec APA
Brofaktura – Koźlak, Banickie
Browar na Jurze – Jurajskie Witbier
Ciechanów – Ciechan AIPA
Chmielarium (Zodiak) – Angielski Hydrant, Orzechowe Szaleństwo
Chmielogród (Piwna) – Rubaszny Krasnolud
Doctor Brew (Bartek) – Centennial IPA, Mosaic IPA, Double IPA
Gościszewo – Gwiazdor
Gzub (Brasserie de Bastogne) – Oficer Crabtree
Jan Olbracht Browar Staromiejski – Korsarz Bałtycki
Jedlinka – Podchmielony Lord
Kingpin (Zarzecze) – Muerto
Księży Młyn – Satynowe, Jedwabne
Olimp (Wąsosz) – Ares
Perła – Porter Bałtycki
Pinta (Zarzecze) – A Ja Pale Ale, Sanrajza
Podgórz – Gacie po Tacie
Pracownia Piwa – Wheat Wine Hey Now
Stara Komenda – Rower Miejski
Stary Browar Rzeszowski – Dyniowe
Trzy Korony – El Macho
Widawa – Kawka Coffee Milk Stout
Wrężel (Zarzecze) – AIPA
Nie mogę patrzeć na te spartolone „Teku” z targów poznańskich.
Jakiś ciul nie przyłożył się do roboty i zrobił takie „sflaczałe” kieliszki.
Polska prowizorka na chybcika, a nuż się uda i nikt nie zauważy 😉
Ten „polski teku” wygląda jak kondon zdjęty z narządu tuż po akcie prokreacji.