Kwiecień przyniósł namiastkę powrotu do starych dobrych czasów, bo udało się zrealizować wizyty w dwóch browarach. Na początku miesiąca odwiedziliśmy dobrych znajomych z Artezana, gdzie najpierw popróbowaliśmy nowych wersji takich klasyków jak Château czy Samiec Alfa, a potem porozmawialiśmy o obecnej sytuacji branży. Z kolei pod koniec kwietnia po raz pierwszy wizytowaliśmy Browar Kociewski w Starogardzie Gdańskim. Tam też Mateusz Kinda z STM Group fachowo oprowadził po profesjonalnej linii rozlewu butelkowego.

Cały czas kontynuujemy też serię krótkich degustacji w porzuconych lub starych, klimatycznych miejscach miasta czyli Piwex!

A jak sytuacja z nowymi browarami? W kwietniu warzenie rozpoczął Nowy Browar Gdański usytuowany w zrewitalizowanych budynkach dawnego Browaru Heweliusza we Wrzeszczu. Piękna sprawa i o to chodzi, by takim miejscom przywracać browarnicze tradycje!

A w tym wyjątkowo zimnym kwietniu Debiut Miesiąca zdobywa:

 

Browar Kazimierz – Carry On

Imperial TDH West Coast Black IPA. 20° Blg, 10% alk.

Pod koniec 2020 do łask piwowarów wrócił styl Black IPA czy też Cascadian Dark Ale albo, za czym optuję, American India Black Ale. Zgodnie z trendem „wyścigu zbrojeń” wśród browarów i ciągłego zwiększania parametrów, doczekaliśmy się wersji imperialnej. W przypadku piw jasnych budzi to mój zdecydowany opór. Ale w przypadku piw ciemnych nie jestem już tak stanowczy. Imperialne ciemne IPA brzmi naprawdę ciekawie.

A jak wyszło w praktyce?

Prezencja bez zarzutu – czarna barwa jest nieprzejrzysta, a po dynamicznym nalaniu tworzy się czapa obfitej, drobnej, choć dość szybko dziurawiejącej, jasnobrązowej piany.

Aromat zaskakuje bo jest przede wszystkim odchmielowy i to naprawdę intensywnie. Tak wyraźną, specyficzną ale zdecydowanie przyjemną „naftowość” czułem po raz pierwszy. Oczywiście w połączeniu z owocowością kojarzącą się z jasnymi owocami pestkowymi. To niezłe osiągnięcie w ciemnym piwie. Ciemne słody w postaci czekolady robią tylko tło.

W smaku znów zdziwienie, bo nie ma spodziewanej treściwości i „ciężkości” tych dwudziestu Plato. Zamiast tego jest średniotreściwie a zatem pijalnie, choć czuć subtelnie rozchodzące się po gardle i ciele rozgrzewanie. W smaku zdecydowanie wytrawnie, z wyraźną gorzkością czekolady. Bardzo ciekawie sprawa się prezentuje jeśli chodzi o goryczkę. W pierwszych łykach miałem wrażenie że jest trochę za mało intensywna. Jednak w całościowym odczuciu podczas picia objętości 500 ml, goryczka elegancko układa i odkłada się na języku, zdecydowanie uwydatniając gorzki charakter piwa.

Jestem zdecydowanym zwolennikiem tak trudnych „sprzedażowo” i nie cieszących się specjalną atencją gawiedzi ciemnych, gorzkich i wytrawnych piw. Brawo Browar Kazimierz za podjęcie tematu i ostateczny kształt tego piwa!

Zapraszam też na bezpośredni pojedynek z konkurentem do tytułu z Piwnego Podziemia:

 

W wyróżnieniach skromnie. Ale dobrze, że są dostępne dobre West Coasty, że polskie chmiele od Polish Hops ciągle pozytywnie zaskakują i że jest dawno nie widziany coffee extra stout!

 

 Artezan – Speciality Stout Kostaryka

Ocena piwa

Nepomucen – Crazy Lines #08 West Coast IPA

Ocena piwa

Nepomucen – Eagle Owl

Ocena piwa

PINTA – Zwycięskie Session IPA

Ocena piwa

Piwne Podziemie (ReCraft) – Lady Luck

Ocena piwa

Profesja – Kowboj

Ocena piwa

 

Nowe browary:

 

 

 

Nowe inicjatywy kontraktowe:

 

                              

 

1 komentarz »

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.