X lat PSPD
To była doniosła rocznica. Dekadę temu w sformalizowanej postaci wystartował ruch na rzecz propagowania domowego piwowarstwa, a szerzej rzecz biorąc, na rzecz popularyzacji dobrego piwa. Wtedy wszystko wyglądało inaczej, zdecydowanie […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
To była doniosła rocznica. Dekadę temu w sformalizowanej postaci wystartował ruch na rzecz propagowania domowego piwowarstwa, a szerzej rzecz biorąc, na rzecz popularyzacji dobrego piwa. Wtedy wszystko wyglądało inaczej, zdecydowanie […]
To była doniosła rocznica. Dekadę temu w sformalizowanej postaci wystartował ruch na rzecz propagowania domowego piwowarstwa, a szerzej rzecz biorąc, na rzecz popularyzacji dobrego piwa. Wtedy wszystko wyglądało inaczej, zdecydowanie gorzej. Eurolager panoszył się na rynku, więcej browarów się zamykało niż powstawało nowych. Stowarzyszenie powstało w styczniu, ja swoją stronę mającą na celu promowanie krajowych małych browarów odpaliłem w lipcu, przeszło pół roku później uwarzone zostały piwa PINTY, od których rozpoczęła się epoka nowofalowego rzemieślniczego piwowarstwa.
To nie miejsce na podsumowywanie tych dziesięciu lat. Zresztą chcę to zrobić w innej formie – wywiadu rzeki z człowiekiem od którego wszystko się zaczęło, czyli dr Andrzejem Sadownikiem. Pierwsza część opowiadająca o prapoczątkach domowego warzenia jest już nagrana. Kolejna – poruszająca początki PSPD i może spojrzenie na współczesność – jest w planach.
Tymczasem spójrzmy jak wyglądało świętowanie dziesięciolecia w miejscu, w którym odbyło się zebranie założycielskie i gdzie przez wiele lat Stowarzyszenie miało siedzibę, czyli w Cieszynie i tamtejszym Browarze Zamkowym!
PS. Podziękowania dla prezesa PSPD Artura Kamińskiego oraz wiceprezesa Mateusza Puśleckiego za zaproszenie!
1 komentarz »