Krakowski spleen w Warszawie
18 stycznia odbyła się kolejna huczna premiera. Tym razem do specjalizującego się w takich imprezach KiKu zawitała Pracownia Piwa. Krakusy przedstawili swoje dwa nowe piwa. Pierwszym z nich jest klasyczny […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
18 stycznia odbyła się kolejna huczna premiera. Tym razem do specjalizującego się w takich imprezach KiKu zawitała Pracownia Piwa. Krakusy przedstawili swoje dwa nowe piwa. Pierwszym z nich jest klasyczny […]
18 stycznia odbyła się kolejna huczna premiera. Tym razem do specjalizującego się w takich imprezach KiKu zawitała Pracownia Piwa. Krakusy przedstawili swoje dwa nowe piwa. Pierwszym z nich jest klasyczny Grodzisz o ekstrakcie 7,7° Blg. Drugim natomiast jest sztandarowe piwo rewolucjonistów, które dopiero teraz wchodzi do portfolio browaru czyli AIPA o ekstrakcie 16,6° Blg. Można by się zastanawiać jaki jest sens proponowania tak lekkiego piwa jakim jest Grodziskie na obecną porę roku. Prawdziwą przyczyną pojawienia się tego piwa jest fakt, że uwarzone zostało na konkurs World Beer Cup, który odbędzie się w kwietniu w amerykańskim Denver. Czy Pracownia ma szansę zawalczyć tym piwem? W pierwszych łykach daje się odczuć względnie mocne chmielenie i dość intensywną wędzoność. Jednak gdy przyzwyczaimy się już do tych smaków, profil staje się mocno cytrusowy aczkolwiek wędzoność nadal jest zauważalna. Sądzę, że to całkiem udana interpretacja stylu choć chmielenie jest tu trochę zbyt mocne. Kolejnym piwem jest AIPA i jedyną uwagą którą do niego mam jest za mało intensywny aromat. W smaku odpowiednio goryczkowe, z bardzo wyrazistym smakiem owoców tropikalnych. Niektórzy stwierdzali, że jest zbyt słodkie, jednak nie odniosłem takiego wrażenia. Z chęcią powrócę do tego piwa by ocenić je już na spokojnie. Bo spokojnie w KiKu nie było na pewno. Skoro Pracownia to browar krakowski to i w takim klimacie przeprowadzona była impreza. Właściwie imprezy były jakby dwie. Przy pierwszej premierze Grodziskiego o nazwie ‚Smoked Cracow’ panowała mroczna atmosfera rozświetlana tylko światłem świec i pojedyńczych żarówek. Z głośników usłyszeć można było krakowskich muzyków w typie Grechuty czy Maleńczuka, a na ścianie pojawiały się zdjęcia Krakowa skąpanego w mgle i smogu. Tym wyrazistszym kontrastem była atmosfera karnawału która zapanowała w momencie premiery AIPA o nazwie ‚Hoppy new year’. Zimne ognie, dziesiątki kolorowych balonów, karnawałowe trąbki i czapeczki oraz dynamiczna klubowa muzyka. Nie można oczywiście zapomnieć o gratisowych przekąskach – były krakowskie obwarzanki, ser wędzony i kabanosy. KiK znów stanął na wysokości zadania, a już we wtorek odbędzie się tam kolejne ciekawe wydarzenie z udziałem Czesława Dziełaka!