Trzy Korony
Trzy Korony z Puław to krajowy rekordzista pod względem opóźnienia w terminie otwarcia browaru restauracyjnego. Start, pierwotnie planowany na 1 maja 2009 przesunął się, bagatela, o przeszło dwa lata. W […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Trzy Korony z Puław to krajowy rekordzista pod względem opóźnienia w terminie otwarcia browaru restauracyjnego. Start, pierwotnie planowany na 1 maja 2009 przesunął się, bagatela, o przeszło dwa lata. W […]
Trzy Korony z Puław to krajowy rekordzista pod względem opóźnienia w terminie otwarcia browaru restauracyjnego. Start, pierwotnie planowany na 1 maja 2009 przesunął się, bagatela, o przeszło dwa lata. W końcu w drugi weekend sierpnia 2011 udało się powitać gości w okazałym budynku należącym do kompleksu dawnej stoczni rzecznej. Minibrowar leży w bliskim sąsiedztwie królowej polskich rzek, a z tarasu na piętrze można podziwiać monumentalny most na Wiśle.
W Trzech Koronach zainstalowano urządzenia browarniczne firmy Kaspar Schulz. Obecna tu warzelnia o wybiciu 10 hl wykorzystuje nowatorski system Schokolino pozwalający osiągnąć wyższy ekstrakt brzeczki przy względnie niższym wkładzie surowcowym. Leżakownia pochwalić się może pojemnością 120 hl (7 unitanków). Dodatkowo zainstalowano cztery tanki wyszynkowe. Trzeba przyznać, że wielkość puławskiego browaru robi wrażenie. Podobnież właściciela stać było na zakup tej instalacji bez zważania na czynniki ekonomiczne. Obawiam się, że bez zbytu puławskiego piwa w satelickich lokalach w innych miastach (Warszawa czeka!), większość tanków będzie stała bezużyteczna. Posadę piwowara w trzech Koronach piastuje Arkadiusz Tyburski i na razie nie zamierza on wykraczać poza krajowy minibrowarowy standard czyli pils (11,6°), pszenicę (11,8°) i ciemne (12,5°). Mimo dużego opóźnienia browar właściwie zaliczył falstart, gdyż miejscowy pils serwowany na otwarciu leżakował zaledwie dwa tygodnie.
W samym lokalu brakuje miejsca dedykowanego dla piwoszy. Przy barze usiąść nie można więc pozostaje ogólna sala restauracyjna, ewentualnie mała galeria z ciekawym widokiem na warzelnię. Miejsce to trochę przypomina mi bydgoski browar restauracyjny, którego główną zaletą jest malownicze położenie, natomiast na dobre piwo trzeba jeszcze poczekać.
Piwo: Pils, Pszeniczne, Dunkel
Trzy Korony, Puławy, 6 sierpnia 43 b
Z tym SchoKo to chyba nie tak do końca. Z tego co słyszałem, to główną jego zaletą jest oszczędność energii (nie ma gotowania przez 60-90′ w 100C, ale jest za to gotowanie pod ciśnieniem). Pierwsze słyszę, żeby to miało zwiększać wydajność brzeczki z surowców.
W rozmowie z piwowarem również poruszyłem temat oszczędności energii, ale stwierdził, że główną zaletą Schokolino jest właśnie oszczędność na słodzie (ok 5%). Biorę to wyjaśnienie za dobrą monetę, w końcu on odpowiada za jakość tamtejszego piwa 😉
Aktualnie rekordzistą opóźnień może być hrubieszowski minibrowar – 3 lata 🙂
Ale ogłosili możliwość rezerwacji terminów imprez na 2014 więc jeszcze tylko pół roku 😉
chciałem tylko zapytać czy istnieje możliwość zakupu takiej szklaneczki jaka została przedstawiona w artykule???pozdrawiam.
Na miejscu w browarze na pewno jest taka możliwość