WBP8Ostatnia przed wakacyjną przerwą bitwa odbyła się w stylu Grodziskie. Wybornie, dopiero co odbyło się święto piwa grodziskiego a styl jest coraz częściej brany na warsztat przez browary i to nie tylko te najmniejsze (patrz reaktywacja Browaru w Grodzisku Wlkp.). To jednocześnie była ostatnia bitwa pierwszej rundy, od września odbywać się będą ćwierćfinały. Tym razem gościliśmy w Jabeerwocky i Rafał Kowalczyk jako jego właściciel nie mógł się już wymigać od krótkiej prezentacji na temat stylu. W szranki stanęli Aleksander Hurko i Karol Zyśk. Obydwa piwa zbliżone były ekstraktem do oryginału choć piwowarzy uprzedzili że ich piwa nie zawierają 100% słodu pszenicznego wędzonego. Jako pierwsze spróbowałem Grodziskie od Alka. Ładna klarowność i pięknie unoszące się bąbelki. Aromat wędzony na optymalnym, średnim poziomie intensywności. Smak odzwierciedlał pierwsze wrażenie, piwo było lekkie, rześkie, z zauważalną ale nie przesadzoną wędzonką. Bardzo przyjemny, stylowy Grodzisz.

Czas na piwo Karola. Tu już była lekka mętność i niestety wyraźna siarka w aromacie. Smak określić można było w jeden sposób – sour grodziskie i nie jest to bynajmniej określenie pejoratywne. Uwielbiam wariacje na temat stylu i przyjemnie kwaskowe, rześkie grodziskie to jest to czego pragnę. Gdyby poprawić aromat byłaby całkiem fajna wariacja na temat tego stylu.

Zgodnie z przewidywaniami zwyciężcą tego pojedynku został Alek, a my widzimy się 2 września w kolejnej rundzie Warszawskich Bitew Piwnych!

1 komentarz »

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.