Po obfitującym w nowości styczniu, luty niespecjalnie był ekscytującym pod tym względem miesiącem. Wystarczy popatrzeć na liczbę wyróżnień. Trochę bieda. A może po prostu coraz trudniej piwowarom osiągnąć efekt zaskoczenia smakiem swego piwa? A może w końcu liczy się jakość a nie ilość? Oby.

Warto wspomnieć o ciekawych wydarzeniach, jakie miały miejsce w tym miesiącu. Na początku z ekipą warszawskiego oddziału PSPD asystowaliśmy w warzeniu Grand Prix WKPD u PINTY, potem Craft Beer Muranów przybliżał nam słowacką piwno-muzyczną kulturę, w końcu niezapomniane chwile na Bałtyku przeżywałem dzięki porterowi z Browaru Port Gdynia!

Kto dołączył w lutym do piwowarskiego grona? Poznańskie Bierhalle, które przeszło rok po otwarciu uwarzyło własne piwo oraz nowy rzemieślnik – Browar Dolina BoBru, mieszczący się we Wleniu k. Jeleniej Góry.

 

A Debiut Miesiąca za luty zdobywa…

 

Monsters (Ziemia Obiecana) – Willy Tonka (Brasil Yellow Bourbon Coffee)

Coffee Milk Stout, 16° Blg, 5,5 % alk.

Willy Tonka w podstawowej wersji to mleczny stout z dodatkiem prażonych ziaren kakaowca i ziaren tonki. Niekoniecznie mój klimat, tym bardziej że motyw tonki jest tu zdecydowanie pierwszoplanowy. Wszystko jednak ulega zmianie w wersji z dodatkiem kawy. Chłopaki poszli na całość i zrobili aż 15 wersji z różnymi jej rodzajami! Koncepcja była taka, że do każdego z lokali miał trafić inny wariant kawy, a wyrobiony kranoszwendacz mógłby porównywać na bieżąco poszczególne wersje. Życie zweryfikowało te plany, bo kolejka piw do podpięcia w warszawskich wielokranach jest spora. I jeśli już trafiałem powtórnie na Williego, to wyłącznie jako „podstawkę”. Ostatecznie udało mi się spróbować tylko jednej kawowej wersji – obecnej na premierze z dodatkiem brazylijskiej kawy Yellow Bourbon. To jednak wystarczyło.

Aromat tego piwa jest rewelacyjny i sprawia wrażenie, jakby dodane tu zostały zmielone przed momentem ziarna kawy. Intensywność kawowego aromatu odzwierciedlona jest w smaku. Mamy tu przede wszystkim apetyczną kawę, za którą idzie subtelny motyw tonki. Laktoza dobrze wypełnia swą funkcję – daje satysfakcjonującą pełnię, aksamitną gładkość tekstury, a jej delikatna słodycz perfekcyjnie kontruje lekką kwaśność kawy. Całość oparta jest na czekoladowej podbudowie. Takie właśnie wielowymiarowe piwa zasługują na wyjątkowe uznanie!

Wrażenia z degustacji zaraz po premierze tutaj

 

W wyróżnieniach skromnie. Cieszy, że kwaśne, lekkie piwa pojawiają się też zimą. Cieszy też niezmiernie coraz powszechniejsze pojawianie się bałtyckiego portera w ofercie restauracyjnych browarów. Jako, że dostępne są praktycznie wyłącznie na miejscu, możliwość ich oceny jest niestety mocno ograniczona.

 

Deer Bear (Perun) – Big Papa

Ocena piwa

Palatum – Sauria

Ocena piwa

Port Gdynia – Porter Bałtycki

Ocena piwa

wBrew (Profesja) – Berlin-Air Weisse

Ocena piwa

 

Nowe browary:

 

                              

 

 

Nowe inicjatywy kontraktowe:

                               

 

 

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.