Lubię gdy przedmiotem piwowarskiej bitwy są style nieoczywiste czy wręcz eksperymentalne. Jednak ze stylem Hopless IPA miałem niezły zonk. Wydawało mi się, że chodzi o popularne ostatnio podejście, by chmielić wyłącznie na zimno uwypuklając cytrusowe, tropikalne i żywiczne aromaty pozostawiając goryczkę na względnie niskim poziomie. Coś jak New England/Vermont, tyle że może bez dodatku płatków owsianych czy pszenicznych. Okazało się, że nie o to tu chodzi. Chodzi o chmielenie wyłącznie na goryczkę, a aromat ma zostać uzyskany poprzez dodatki typu zioła, przyprawy, skórki cytrusów, owoce czy drewno. Brzmi mocno dziwnie. No ale tak to zostało wymyślone w Zachodniopomorskim PSPD.

Bitwa rozgrywana była w jednym z młodszych wielokranów stolicy czyli Craft Beer Muranów. Mimo że lokal do najmniejszych nie należy, tego wieczoru panował tłok i ścisk jakiego jeszcze tu nie widziałem. Bitwa mimo deszczowej aury przyciągnęła tłumy, co miało odzwierciedlenie w statystyce głosujących. Oddano przeszło 80 głosów! Przy nominalnej liczbie siedemdziesięciu miejsc z zapisów to niezły wynik 😉

Piwowarzy postawili przede wszystkim na zest z cytrusów co dziwić nie powinno, ale już dodatki typu jałowiec czy rumianek wpisywały się w dziwne zalecenia stylu. Jak zatem wypadły piwa?

Dominik Połeć – wyraźny ziołowy aromat plus złudzenie obecności mięty. Goryczka co najwyżej średnio intensywna, o ziołowym charakterze. Dla wielbicieli piw ziołowych

Piotr Kleczyński – wyraźny aromat cytrusowego zestu, lekko słodkawy. W smaku mocno owocowe ze średnio intensywną, lekko tępą goryczką

Bartosz Gromadka – delikatny owocowo-cytrusowy aromat. W smaku delikatne, właściwie pozbawione goryczki z nutami jałowca w posmaku

Barwa, klarowność i piana były bardzo zbliżone we wszystkich piwach. Patrz fota

Ja zagłosowałem na piwo Piotra, które jako jedyne miało cytrusy i zauważalną goryczkę, ale prawdę mówiąc żadne z tych piw nie przypominało rasowego IPA. Z drugiej strony patrząc na opis stylu można było się obawiać przechmielenia. Piwowarzy ostrożną ręką jednak podeszli do kwestii chmielenia na goryczkę. Może i dobrze. Konkluzja dla mnie jednak jest taka, że to styl bez przyszłości – Hopeless IPA 😛

A jakie były wyniki? Wygrał Dominik Połeć (72 pkt) przed Piotrem Kleczyńskim (45 pkt) i Bartoszem Gromadką (33 pkt). Po przeliczeniu punktów okazało się, że Piotr ma już zapewnione miejsce w kolejnej rundzie jako lucky looser. Gratulacje dla zwycięzcy i uczestników! A my widzimy się na ostatniej bitwie ćwierćfinałowej, która nietypowo odbędzie się już w kolejny wtorek 10 października w Same Krafty vis a vis. Styl emocjonujący – 100% Brett Ale!

1 komentarz »

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.