O ile Pracownia Piwa regularnie pojawia się na stołecznych kranach, to już jeden z jej założycieli czyli Tomek Rogaczewski bywa ostatnio w Warszawie relatywnie rzadko. Cenię jego krytyczny ogląd sytuacji na rzemieślniczym rynku i tym razem nie omieszkałem przeprowadzić wideorozmowy z Tomkiem. Okazją stało się kranoprzejęcie w Samych Kraftach, a w rozmowie udział wziął też Smakosz Grzegorz czyli nowy załogant na pokładzie browaru z Modlniczki. Czy piwo może bronić się samo czy potrzebuje marketingowego wsparcia? Jakie unikaty z Pracowni pojawią się niedługo na rynku i gdzie będą dostępne? I czy Czemu Emu czy Szkieletor smakują tak samo ciekawie jak się nazywają?

 

 

 

3 komentarze »

  1. Pracownia Piwa to jedyny kraftowy browar w Polsce, na którym nigdy się nie zawiodłem. Piję piwo kraftowe od około trzech lat i nigdy żadne ich piwo nie miało wyraźnych wad. Chodzi mi o to, że piłem piwa z różnych (co najmniej kilkunastu jak nie lepiej) kraftowych browarów i każdy browar wypuścił jakieś piwo, które miało wady, oczywiście były to wady sporadyczne ale były a w Pracowni Piwa nigdy. Moim zdaniem Dwa Smoki to najlepsze piwo ostatnich lat polskiego kraftu, nic w nim dodać nic w nim ująć, po prostu genialne. Ponadto mają bardzo fajne mocno niedocenione lekkie piwa takie jak Róg Brackiej czy Big Chmielowski, które są tym czym powinny być piwa, czyli wszystko w nich jest w odpowiednich proporcjach bez głupkowatych i wycudowanych dodatków. Ich etykiety na butelkach 0,33 to mistrzostwo świata.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.