Browar Warmia
Swego czasu byłem w Olsztynie częstym gościem. Piło się wtedy beczkowe ciemne Irish Beer z Kormorana za 3,5 zł za 0,5 l, praktycznie nieosiągalne w takiej postaci i cenie w […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Swego czasu byłem w Olsztynie częstym gościem. Piło się wtedy beczkowe ciemne Irish Beer z Kormorana za 3,5 zł za 0,5 l, praktycznie nieosiągalne w takiej postaci i cenie w […]
Swego czasu byłem w Olsztynie częstym gościem. Piło się wtedy beczkowe ciemne Irish Beer z Kormorana za 3,5 zł za 0,5 l, praktycznie nieosiągalne w takiej postaci i cenie w pozostałych częściach kraju. Po kilku latach pojawiła się wiadomość, że na miejscu MyFish’a budowany będzie browar restauracyjny. Miejsce świetne, nad samym uskokiem Łyny, zaraz przy okazałym gotyckim Zamku Kapituły Warmińskiej. W myślach wyobrażałem sobie jak popijam miejscowe niefiltrowane piwo na nadrzecznym tarasie spoglądając na zamkową wieżę. Okazało się, że na urzeczywistnienie tego obrazu musiałem poczekać dobrych kilka lat. Zwykłe procedury to jedna sprawa. Jednak prace najbardziej zostały opóźnione wskutek decyzji ówczesnej konserwator zabytków, która specyficznie podchodziła do kwestii zachowania pozostałości średniowiecznego młyna odnalezionych na placu budowy. Całą kilkuletnią epopeję budowy browaru pięknie udokumentował Tomek Janiak na swoim blogu. Warto wspomnieć, że pozostałości zamkowego browaru odkopano (i powtórnie zasypano) w przylegającym do zamku parku kilka lat temu (więcej tutaj).
Otwarcie Browaru Zamkowy Młyn nastąpiło w lipcu 2015 r., okazało się jednak, że cała inwestycja pochłonęła na tyle dużo środków, że istnieje potrzeba dokooptowania nowych osób do tego projektu. W związku z tym w marcu 2016 r. nastąpił rebranding i obecnie jest to Browar Warmia. Istotne jest to, że zawirowania nie dotknęły dwóch tutejszych piwowarów. Daniel Duda oraz Łukasz Mila to doświadczeni piwowarzy domowi, którzy praktycznie mają wolną rękę w piwnej kwestii. To zdecydowanie rzadkość wśród krajowych browarów restauracyjnych. Panowie pracują na sprzęcie Kaspar Schulza, warzelnia ma wybicie 10 hl, do tego 7 tanków fermentacyjno-leżakowych o pojemności 20 hl.
Kilka słów o samym obiekcie. Budynek jest naprawdę spory, przynajmniej porównując z drewnianą budką, która tu stała poprzednio. Wysokie ceglane ściany dobrze korespondują z pobliskim zamkiem. W środku mamy salę restauracyjną, salę bankietową i to co tygrysy lubią najbardziej czyli salę pubową w której mieści się warzelnia. Jednak tym co wyróżnia Browar Warmia spośród większości tego typu przybytków jest otoczenie. Okoliczny teren nad Łyną został zrewitalizowany i przesiadywanie na tarasie w bezpośrednim pobliżu wody i zieleni to zdecydowanie relaksujące doświadczenie. Plany są takie, by w przyszłym sezonie na przyległą wyspę pociągnąć rurociąg przesyłający piwo do plenerowego ogródka. Brzmi nieźle.
Więcej informacji na temat warzonych w Browarze Warmia piw w materiałach wideo. Na początek sprawdzamy co ciekawego leżakuje w tankach, potem zobaczymy jak smakuje pierwszy uwarzony u nas komercyjnie Kveik (czyli tradycyjne norweskie piwo), w końcu skosztujemy piw dostępnych w barze. Zapraszam do oglądania!
Browar Warmia, Olsztyn, Feliksa Nowowiejskiego 15
1 komentarz »