30 czerwca 2012 miała miejsce wyjątkowa premiera. Po raz pierwszy w Polsce powstało piwo będące efektem współpracy piwowara domowego oraz piwowara z browaru restauracyjnego. Ten pierwszy to dobrze znany miłośnikom dobrego piwa Tomek ‚Kopyr’ Kopyra, natomiast w roli gospodarza wystąpił Wojtek Frączyk – właściciel i piwowar Browaru Widawa w Chrząstawie Małej. Panowie postanowili uwarzyć piwo, którego jeszcze u nas nie było czyli American Dry Stout. W kwestii chmielenia wybór padł na odmianę Simcoe, jak Tomek sam przyznaje, trochę pod wpływem Single Hop IPA uwarzonego niedawno przez Michała Saksa z Brovarni. Do piwa zaprojektowano bardzo efektowną etykietę, kojarzącą się z zapowiedzią filmowego thrillera.

Piwo zostało uwarzone 8 czerwca i miałem okazję próbować je na początku procesu leżakowania. Zapowiadało się bardzo ciekawie, do poprawy był właściwie wyłącznie zapach. Po dwóch tygodniach piwo było gotowe do wyszynku. Okazało się, że ma 12° Blg, stopień niżej niż planowano. Punktualnie o godzinie 18:00 Kruk popłynął z kranów. Wizualnie prezentował się okazale – nieprzenikniona czerń zwieńczona obfitą, drobną pianą o beżowym odcieniu. Zapach to przede wszystkim iglasto-sosnowe akcenty pochodzące od Simcoe. Niestety nie doszukałem się charakterystycznych dla stoutów kawowości czy paloności. Tendencja ta odzwierciedlona została w smaku – ładunek Simcoe jest ekstremalny, jednak przesłania on wszystko inne co jest w tym piwie. Wydaje się, że Kruk swoim bezkompromisowym chmieleniem bardziej pasuje pod określenie Black IPA. Black Hope z AleBrowaru próbowany dla porównania tego samego wieczoru miał jednak więcej akcentów palonych i kawowych. Wszystko to nie zmienia faktu, że dla wielbiciela porządnej goryczki piwo jest świetne i co istotne, bardzo pijalne. Mimo obaw, sprawdziło się doskonale przy temperaturze otoczenia sięgającej około 30° C.

Pierwsze piwo duetu Kopyra-Frączyk należy uznać za bardzo obiecujące i z niecierpliwością czekam na kolejne efekty tej współpracy!

Ten pokaz slajdów wymaga włączonego JavaScript.

5 Comments »

  1. Piwny świat to nie tylko BJCP. Brewers Association wymienia w swojej klasyfikacji stylów American-Style Black Ale. Poza tym ta (BIPA) nazwa nie ma sensu, jak piwo może być jednocześnie czarne i jasne?

    • Jestem jak najdalszy od wywyższania BJCP, a to że sformułowanie BIPA podpada pod oksymoron wiadomo nie od dziś. Mimo to chłopaki z AleBrowaru wprowadzając kategoryzację swojego Black Hope’a ugruntowali to określenie na naszym podwórku.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.