Starcie Imperatorów odsłona trzecia
Imperator Bałtycki od Pinty to piwo w świecie polskiego craftu wyjątkowe. Każda kolejna warka wywołuje emocje i nieposkromioną żądzę porównania z warką poprzednią. Tak stało się i tym razem. Dla […]
Polskie rzemieślnicze piwa i browary, relacje z imprez i wydarzeń czyli wszystko to, co w świecie polskiego dobrego piwa najważniejsze
Imperator Bałtycki od Pinty to piwo w świecie polskiego craftu wyjątkowe. Każda kolejna warka wywołuje emocje i nieposkromioną żądzę porównania z warką poprzednią. Tak stało się i tym razem. Dla […]
Imperator Bałtycki od Pinty to piwo w świecie polskiego craftu wyjątkowe. Każda kolejna warka wywołuje emocje i nieposkromioną żądzę porównania z warką poprzednią. Tak stało się i tym razem. Dla przypomnienia – tak wyglądało starcie pierwsze pomiędzy warkami nr 1 i 2. Konfrontacja między trzecią a pierwszą warką przybrała formę wideo. Teraz również degustacja odbyła się na wizji. Porównaliśmy warkę czwartą, najnowszą z trzecią. Czy Imperator Bałtycki nadal trzyma klasę? Czy poprzednie warki są w stanie podjąć walkę? Warto obejrzeć!
Właśnie piję nową warkę Imperatora. Żadnej apteki tu nie ma (a na tę wadę jestem wyczulony). Jest piękny chmielowy aromat. Zero goryczki? Chyba piliśmy zupełnie inne piwo. Gęste, z wyraźną sosnową goryczka, ze świetnie ukrytym alkoholem. Przepyszne.
Oho, to powtarza się sytuacja jaka była z pierwszą warką Porteru Bałtyckiego z Browaru na Jurze…Warka jedna a to co w butelkach było różne
Muszę potwierdzić to co napisał kolega A.K. Piwo naprawdę dobre i według mnie lepsze niż poprzednia warka, bo tamto wgniotło mnie w podłogę goryczką, która przykryła aromaty porteru. Dopiero pod koniec picia gdy do niej przywykłem i gdy piwo się mocno ogrzało, zaczęły się pojawiać też inne aromaty. Taka Imperial Black IPA. Teraz mamy idealny balans, zarówno w aromacie jak i smaku. Czekolada pomieszana z żywicą w aromacie, w smaku solidna baza słodowa, niezwykła gładkość, czekoladowość, wręcz praliny i mocna, ale nieprzytłaczająca goryczka, doskonale podkreślająca mocarność tego piwa. Mniam!